W mojej niedokończonej robótce czyli tzw. UFO-ku wkradał się błąd i to taki, który już zawsze będzie mnie kuł w oczy i nic z tym nie zrobię, bo się nie da.
Kiedy kończyłam haftować kota czerwcowego (zgodnie z ambitnym planem w każdy poniedziałek siadam do Kociego Kalendarza) okazało się, że kot majowy nie jest w tym miejscu w którym być powinien, tylko go poniosło za bardzo na prawo.
Teraz ten z czerwca jest za blisko, kwiaty na dole się nie zmieściły w całości i jest ogólnie głupio :(
Jestem bardzo zła na siebie, chyba sobie jakąś karę wymyślę...
Na zdjęciach jest widoczna kratka zrobiona pisakiem, niech tam będzie, przyda mi się kiedy będę planować kota poniżej - bo znowu coś źle policzę..
Całość w tej chwili wygląda tak:
Ostatnio trochę mniej haftowałam: pojechałam na kilka dni na Litwę, a później w ramach poznańskiego Festiwalu Fabuły chodziłam na spotkania z ulubionymi pisarzami min. Stasiukiem i Witkowskim !
Teraz wszystko wraca na normalne tory, czyli haft na pierwszym miejscu:)
Będzie wersja indywidualna :)
OdpowiedzUsuńMaruda:P Ja tam nie widze roznicy miedzy Twoim a moim kalendarzem, wiec jest oki! Chyba dlatego jest lepiej, bo nie masz rameczek do kotow. A moj UFOk od kilku dni dumnie wisi na scianie i juz mnie nie straszy! Wpis wrzucilam wczoraj, zobacz moze Cie kopnie w dupe i szybciej Ci pojdzie:P
OdpowiedzUsuńDohaftuj poniżej kota jakąś ziemie,kamienie,więcej lis i i będzie ok
OdpowiedzUsuńNo, przesunął się, fakt, ale całość jest taka śliczna, że nie ma się co przejmować!:)
OdpowiedzUsuńSo adorable!
OdpowiedzUsuńCzepiasz się i tyle... Jak byś nie napisała że coś przesunięte lub coś się nie zmieściło to nikt by nie wiedział :) haftuj dalej.
OdpowiedzUsuńŚliczne kociaki. Ciężko dopatrzyć się tego przesunięcia, więc się nie przejmuj i haftuj dalej spokojnie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTylko błagam, nie wymyślaj sobie żadnej kary! Przecież to radość i zabawa, a nie o życie tu idzie :)))) A poza tym na prawdę nikt by się chyba nie połapał, gdybyś nie napisała, a i Ty z czasem spojrzysz na haft łaskawszym okiem :)))
OdpowiedzUsuńJakbyś nie napisała, to nie zauważyłabym przesunięcia:)) Wygląda bardzo dobrze i już!
OdpowiedzUsuńJa za dziewczynami napiszę to samo: gdybyś nie napisała, że coś poprzesuwałaś to nikt by nie zauważył. Koci kalendarz coraz piękniej wygląda.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie wszystko ok. Ja wczoraj zrobilam podobny bląd,pół haftu wypruwałam.
OdpowiedzUsuńFajny hafcik :))). Jak nie pokażesz palcem, to nikt nie zauważy że się jeden kociak przesunął o milimetr. A Ty też się z czasem przyzwyczaisz i przestaniesz zwracać uwagę na tę drobnostkę. całość wygląda świetnie, nie widać żadnych mankamentów!
OdpowiedzUsuńJa bym nic nie zauważyła :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo starannie co widać na zbliżeniach. Piękna praca! Ja na pewno na ten kalendarz nigdy się nie zdecyduję - chociaż bardzo mi się podoba i podziwiam dziewczyny, które się za niego "biorą" :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie - mam prośbę ogromną, a gdzie indziej szukać pomocy, jak nie u Kociary ;)
Pozdrawiam serdecznie
mpgoga.blox.pl
całość wygląda bardzo efektownie...i nawet pomimo tego że wiem że coś tam przesunięte to...no nie mogę się tego dopatrzeć więc głowa do góry :D:D
OdpowiedzUsuńŚliczne koty, nie widać bardzo pomyłki, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń