sobota, 24 stycznia 2015

Elegancka koteczka nr 1 :)

Pierwsza koteczka gotowa:




Teraz kiedy pracuje nad tym haftem, to myślę, że te koteczki - elegantki w sukieneczkach to chyba trzy wcielania mojej kotki Gienki, bardzo mi ją przypominają :)

Jest również u mnie ruch na polu szydełkowym, proszę oto wielki karton pełen kwadracików sunburst : 225 sztuk ! Wkrótce będę finiszować pierwszy w życiu pled.



"Robi się" też gruby zimowy szal z wełny Alize 100 % pure wool, ale jak tak dalej pójdzie, to ja się w tym roku szalem nie owinę, bo to szal na zimę, a nie wiosnę, która za oknem ( w tym sezonie w Poznaniu nie było nawet jednego prawdziwie zimowego dnia!). Ale to mnie tak naprawdę nie martwi, no może odrobinkę z powodu tego szala.... :)


Teraz muszę na chwilę przerwać haft z koteczkami, mam zamówienie na metryczkę dla maleństwa.

Edyta Godzic - niecierpliwie czekam, żebyś pokazała co nabyłaś w CC !
Piegucha - kupujemy w CC, bo wybór jest ogromny, żaden polski sklep nie ma takiej oferty, a ceny owszem wysokie, ale jak się trafi na przecenę, to trudno się opanować... :)
magdusiaa - następnym razem bądź bardziej czujna :)
Alina - tak te nożyczki są idealne na Walentynki :) Oj tak teraz nawet przy PayPalu będę ostrożna!




sobota, 17 stycznia 2015

Rameczka i mała rozpusta..

Na tamborku wzór z Tralala, na początek "rysuję" sobie rameczką i bardzo to miła robota :)



W ostatnich dniach grudnia w Casa Cenina była spora promocja (do 31%) na produkty znajdujące się w magazynie. No to troszkę zaszalałam. Zaraz pokażę co kupiłam, ale chciałam jeszcze zdementować pewne plotki, które gdzieś tam krążą na blogach dot. tego, że sklep Casa Cenina okrada swoje klientki. Nic takiego nie miało miejsca, dokonano włamania do danych z kart, którymi w tym sklepie płaciłyśmy, to nie sklep nas okradł, tylko jakiś haker. Ja byłam w takiej sytuacji, bank oczywiście uznał moją reklamację i pieniądze mi oddano.
Sklep jest godny polecenia, ja płacę teraz tylko przez PayPala i nic złego już nie powinno się stać.
A teraz moje łupy razem:

I osobno:

- len Edinburgh 35 Vintage Country Mocha (50 x 70 cm) - już wiem, co na nim wyhaftuję


- bawełniany materiał Zweigart  (50 x 150 cm), który skradł moje serce, jest super !


- proste wzorki wiosenne z The Prairie Schooler, które postaram się wyszyć w tym roku prze Wielkanocą,


- wzór eleganckiej zakładki do książki


- mały zestaw Mill Hill : serce hafciarki chyba :), jest sporo koralików, no i te maleńkie nożyczki !


- nożyczki z firmy Klemscott , trochę mocno różowiaste okazały się w realu, a kolor był opisany jako fuksja.., ale i tak mi się podobają


- brakujące mi do jednego haftu pasmo muliny


To tyle zakupowego szaleństwa.
Bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa dot. kota Bacha !

poniedziałek, 12 stycznia 2015

U mnie Bach :)

Jest gotowy !
Kot Bach - troszkę się nadziubałam, bo kanwa jest drobniutka - 20-stka  (w kolorze szaroniebieskim) i haft jedną niteczką muliny, więc bez szkła powiększającego ani rusz :)
Ale efekt jest fajny, kot jak żywy !





Obecnie na tamborku coś prostszego, będą to trzy koteczki, elegantki w sukieneczkach.



piątek, 2 stycznia 2015

Wszystko w jednym poście :)

W pierwszych dniach nowego roku, trzeba jeszcze wspomnieć staruszka nr 2014...
Dzisiaj na początek podsumowanie czytelnicze: przeczytałam 36 książek ( ale, w tym trzy powieści powyżej 600 stron)
Numer jeden na mojej liście, niezaprzeczalny best of the best mojego roku z książką to:

"Beksińscy portret podwójny" Magdaleny Grzebałkowskiej

a na miejscu drugim  ex aequo jeszcze cztery książki:

"Księgi Jakubowe" Olgi Tokarczuk
"Czasy seconhandu" Swietłany Aleksiejewicz
"Zbrodniarz i dziewczyna" Michała Witkowskiego
"Ości" Ignacego Karpowicza

Jeśli chodzi o haft, to planów szczególnych na ten rok nie robię, ot chciałabym po prostu troszkę "przewietrzyć " karton w którym czekają zestawy i wzory do realizacji.
Musze Wam jeszcze pokazać, co kupiłam na Tragch Artystycznych, które odbyły się w Poznaniu na poczatku grudnia:



A i jeszcze sowa, którą zrobiłam sama na szydełku , to mój pierwszy szydełkowy stwór i jest jeszcze bardzo niedoskonały, uważam, że to taki prototyp.



Sowa jest wykonana z włóczki białej i szarej (wiecie,to miała być sowa śnieżna!) , ale na fotce niezbyt to widać.
Sówką została obdarowana mała dziewczynka i podobno jej się spodobała. Uff - nie jest tak źle, będę próbować dalej...