Pierwsza koteczka gotowa:
Teraz kiedy pracuje nad tym haftem, to myślę, że te koteczki - elegantki w sukieneczkach to chyba trzy wcielania mojej kotki Gienki, bardzo mi ją przypominają :)
Jest również u mnie ruch na polu szydełkowym, proszę oto wielki karton pełen kwadracików sunburst : 225 sztuk ! Wkrótce będę finiszować pierwszy w życiu pled.
"Robi się" też gruby zimowy szal z wełny Alize 100 % pure wool, ale jak tak dalej pójdzie, to ja się w tym roku szalem nie owinę, bo to szal na zimę, a nie wiosnę, która za oknem ( w tym sezonie w Poznaniu nie było nawet jednego prawdziwie zimowego dnia!). Ale to mnie tak naprawdę nie martwi, no może odrobinkę z powodu tego szala.... :)
Teraz muszę na chwilę przerwać haft z koteczkami, mam zamówienie na metryczkę dla maleństwa.
Edyta Godzic - niecierpliwie czekam, żebyś pokazała co nabyłaś w CC !
Piegucha - kupujemy w CC, bo wybór jest ogromny, żaden polski sklep nie ma takiej oferty, a ceny owszem wysokie, ale jak się trafi na przecenę, to trudno się opanować... :)
magdusiaa - następnym razem bądź bardziej czujna :)
Alina - tak te nożyczki są idealne na Walentynki :) Oj tak teraz nawet przy PayPalu będę ostrożna!
piękna Kociczka - Elegantka :) i gratuluję babcinych kwadratów. mój pled leży nieskończony... :(
OdpowiedzUsuńCudowna kicia :)
OdpowiedzUsuńNo jak wcielenie, to gdzie oryginał?;) Te włóczkowe rzeczy bardzo mi przypadły do gustu.:)
OdpowiedzUsuńIle kwadracików, nie mogę doczekać się ukończonego pledu :D
OdpowiedzUsuńYou love the cats like I love the poodles. :)
OdpowiedzUsuńYour crochet and knitting are so pretty.
Oj fakt zagapłam się :)
OdpowiedzUsuńCo do pledu to nie mogę się doczekac końcowego efektu. Musiałaś się nieźle narobić przy tworzeniu tych kwadreacików, ogromnie podobają mi się koce szydełkowe, ale są ogromne .... Maży mi się kapa na moje łóżko, a to ponad 2m :(
Pozdrawiam
Wow, na widok tych kwadracików szczęka mi opadła! Ależ będziesz miała fajny koc! Kolory też mi się bardzo podobają.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o haft, to kotów nigdy za mało:)
Ja wczoraj ukończyłam mój komin robiony na drutach. Zaczęłam go w listopadzie:) Wczoraj sypnęło u nas śniegiem i postanowiłam go skończyć. Pokażę go kiedyś na blogu.
Haft z kocimi damami będzie fantastyczny.
OdpowiedzUsuńA okryć się podczas haftowania takim pledem to sama przyjemność :)
U mnie za to zima na całego, sypie od wczoraj i wcale nie przestaje.. Nie pogniewałabym się gdybym miała możliwość owinąć się tak pięknym i ciepłym szalem.
Serdecznie pozdrawiam
mpgoga.blox.pl
Tak strasznie marzy mi się pled na szydełku. Muszę się zmobilizować... To Twoje pudło tak apetycznie kusi....:)
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać co powstanie z tych kwadracików :) Jak tak patrzę na tą stertę kwadracików to podziwiam, podziwiam za cierpliwość! Ja jak mam 5 sztuk aniołków pomalować na ten sam kolor to już czuje, że coś wieje monotonia a tu tyle naszydełkowac takich samych! Wow :) A kotka wygląda szałowo :)
OdpowiedzUsuńAle dużo się u Ciebie dzieje! Wszystko śliczne!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna koteczka, nie mogę się doczekać następnej odsłony :-)
OdpowiedzUsuńAle się u Ciebie dzieje :)
OdpowiedzUsuńKrzyżyki, szydełko, druty.
Podziwiam ilość ślicznych kwadracików na pled.
Ło matko! Tyle kwadracików ;o) Szcun Kochana! ;o) Czekam z niecierpliwością na ten pled - bo śliczne kolory wybrałaś ;o)
OdpowiedzUsuńŚliczna :) Prawdziwa dama :)
OdpowiedzUsuńpiękne krzyzyki, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjejku czekam aż pokażesz te pled! :) już wygląda pięknie w tej bieli i ile kwadratów zrobiłaś!
OdpowiedzUsuńmarzę o zrobieniu takiego projektu, właśnie z dużą ilością białego / kremu :)