Miś w sweterku gotowy, a kwiecień tego roku nadal taki zimny, że misio na pewno się nie spoci :)
Wzór do kupienia u Katriny (adres: kat56akerman@mail.com)
Len Belfast 32 w kropeczki, mulina DMC.
Czy widać podobieństwo ?
Na koniec kontrola jakości - puchate łapki Gienki :)
Po zakończeniu tego haftu obiecuję sobie już nigdy, przenigdy nie zostawiać wyszywania konturów na koniec ! Miałam wrażenie, że już skończyłam swoją pracę, a tu musiałam spędzić jeszcze dwa długie wieczory, żeby naprawdę dobrnąć do końca.. uff ..

niedziela, 23 kwietnia 2017
czwartek, 13 kwietnia 2017
Kurki i zajączki :)
Myślę, że moje kartki świąteczne dotarły już do adresatów, wiec niech je świat zobaczy :))
Kilka kolorowych kurek i zajączki:
Kurki powstały na Aidzie 14-stce, zajączki wyhaftowałam na Flobie 32 :
Kilka kolorowych kurek i zajączki:
Kurki powstały na Aidzie 14-stce, zajączki wyhaftowałam na Flobie 32 :
I te rozbrykane zajączki trafiły na kartkę:
Wzory kurek i zajączków znalazłam na Pinterście.
Na koniec zając, który powstał na drewnie - był dodatkiem do Cross Stitchera.
Życzę Wam spokojnych, rodzinnych Świąt !
środa, 5 kwietnia 2017
Z misiem powoli...
Z misiem jak widać praca idzie powoli...
Misio poszedł w odstawkę, bo chciałam godnie pożegnać się z zimą... więc wydziergałam jeszcze dwie pary mitenek na drutach.
Pracując przy mitenkach chciałam utrwalić sobie wyrabianie kciuka, żeby w przyszłości nie zaglądać na You Tuba i chyba się udało :)
Ważne było też, żeby wyrobić chociaż odrobinę wełny z szuflady pełnej motków - będzie można z trochę mniejszymi wyrzutami sumienia ulec zakupowemu szaleństwu w sklepie z włóczką :)
Haftowałam też coś związanego z Wielkanocą... ma długie uszy i ogonek - ale pokazać tego na razie nie mogę, bo będą z tego karteczki Wielkanoce.
A wokół cóż... wiosna - cudownie !
Pozdrawiam !
Misio poszedł w odstawkę, bo chciałam godnie pożegnać się z zimą... więc wydziergałam jeszcze dwie pary mitenek na drutach.
Pracując przy mitenkach chciałam utrwalić sobie wyrabianie kciuka, żeby w przyszłości nie zaglądać na You Tuba i chyba się udało :)
Ważne było też, żeby wyrobić chociaż odrobinę wełny z szuflady pełnej motków - będzie można z trochę mniejszymi wyrzutami sumienia ulec zakupowemu szaleństwu w sklepie z włóczką :)
Haftowałam też coś związanego z Wielkanocą... ma długie uszy i ogonek - ale pokazać tego na razie nie mogę, bo będą z tego karteczki Wielkanoce.
A wokół cóż... wiosna - cudownie !
Subskrybuj:
Posty (Atom)