Ale jestem.
Obiecałam pokazać co kupiłam w egzotycznych sklepach xxx, jeżeli do nich trafię.
Trafiłam chociaż nie do wszystkich, do niektórych z trudem z mapą w ręku i z potem na czole.., ale inne same mi "weszły w drogę".
Oto łupy w kupie:)
Zakupy z Sigapuru:
Sporo małych guziczków, które były w dobrej cenie, bo 1 dolar singapurski, to tylko 2,50 zł.
Wstążeczka w owieczki była droga - 10 zł za metr, ale kawałeczek kupiłam, bo jak obok takich owieczek przejść obojętnie:)
Zakupy z Kuala Lumpur:
Małe zestawy z których mają powstać zawieszka do komórki, oczywiście ja wybrałam te z kotami.
Wstążeczki, koroneczki...
Jeszcze jedne małe guziczki:
Kokardki:
I na koniec romantyczna rameczka w różyczki:
Mam też troszkę zakupów "okołokocich", ale wpis dla kociarzy następnym razem, pa!
Bardzo egzotyczny mialas wyjazd:) Kolezanka z wydzialu wlasnie sie stara o prace w Singapurze, bylaby blisko domu, bo jest z Indonezji:)
OdpowiedzUsuńSuper, sweet, adorable stash!
OdpowiedzUsuńBoskie tasiemki :)
OdpowiedzUsuńZakupy świetne, zwłaszcza wstążeczka w owieczki. Gdybyś bez niej wróciła, to bym Ci tego nie darowała! :)
OdpowiedzUsuńFajne zakupy w niskiej cenie! Na widok tych owieczek też nie pozostałabym obojętna :)
OdpowiedzUsuńCzekam na wpis dla kociarzy!
Nie wiem, czego bardziej zazdrościć: egzotycznych wojaży, czy takich zakupów.;) Też czekam na wpis dla kociarzy.:)
OdpowiedzUsuńFantastyczne zakupy, teraz by Ci się przydało duże pudełko :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę i urlopu i zakupów :)
OdpowiedzUsuńświetne zakupy! zwłaszcza te kocie zawieszki :) (dziękuję za tak wyraźne zdjęcie wzorów ;)
OdpowiedzUsuńWow - urlop w Singapurze. Super sprawa :) Przywiozłaś sobie niezłe skarby. :)
OdpowiedzUsuń