Z haftu wg. projektu Madame Chantilly powstała zawieszka, która znalazła miejsce w mojej łazience, ale na początek miała sesję zdjęciową na moim balkonie.
I taki jest efekt: morze i tymianek...
Zawieszkę ozdobiłam malutkimi guziczkami - cudnie byłoby gdybym miała takie w kształcie muszelek, ale cóż takich nie posiadam:(
A sznurek zaplątałam w jakiś węzeł, ale chyba nie marynarski.. :)
A na koniec zgodna para, która ma chyba jakiś wspólny cel...
Hej wspaniały ten hafcik ;o) U mnie tez strasznie dużo takich hafcików co trzeba by wyszyć w końcu ;o) a ja mam pytanie o siatkę na balkon, gdzie takową kupiłaś? Mocna? Bo ja się boje ze moje dwa wariaty przegryzą ;o(
OdpowiedzUsuńBardzo ładny hafcik i ślicznie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńPiękne kociaki :) Haft idealny do łazienki ;)
OdpowiedzUsuńSwietna zawieszka, uwielbiam morskie klimaty :)
OdpowiedzUsuńSwietne wykonczenie, wszystko pasuje idealnie!
OdpowiedzUsuńJaki uroczy konik :D
OdpowiedzUsuńmorze i tymianek to całkiem interesujące połączenie...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Wygłaskaj kicie :)
OdpowiedzUsuńAleż super morski haft! bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńKonik uroczy i parka na balkonie również:) U mojej siostry tak samo koty leżą na balkonie:)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda na tej kanwie...
OdpowiedzUsuńFantastyczna zawieszka! Pewnie pięknie się prezentuje w łazience.
OdpowiedzUsuńKoty zjawiskowe ;) pozdrawiam
mpgoga.blox.pl