Ten uroczy wzór (jak dla nie oczywiście!) pochodzi z pracowni Madame Chantilly, kupiłam go Casa Cenina.
Wyhaftowany na lnie Belfast 32, muliną DMC.
Ostatnio zauważam, że u mnie tylko len i len... Zauroczenie jakieś, czy coś.. :)
Vickie - Thanku you so much! I hope, that one day I visit New York too !
Piegucha - Muszę koniecznie sprawdzić osobiście, czy mnie też rozczaruje:) A Tobie oczywiście życzę wyprawy do Australii - a na początek zakładka!
Chranna - Alasce też nie mówię nie :)
Pomalowana na niebiesko - jak się nam uda, na pewno damy znać nie ? :)
Titania yng Nghymru - ja już nawet sprawdziłam gdzie w NY takie sklepy są!
Przeurocze sówki, bardzo fajny hafcik ;)
OdpowiedzUsuńUrocze :)
OdpowiedzUsuńSwietny hafcik! Bardzo wesoly tak jak lubie:)
OdpowiedzUsuńSówki w tej wersji robótkowej bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne sowy - bardzo lubię ten motyw :)
OdpowiedzUsuńpiękny obrazek!
OdpowiedzUsuńPrześliczne te sówki :) Ładne kolorki a len jest bardzo pięknym tłem:)
OdpowiedzUsuńAle fajne sówki :D
OdpowiedzUsuńurocza gromadka i jak ślicznie wyhaftowana.....
OdpowiedzUsuńbo len albo się kochga albo nienawidzi :)
Sowa mądra głowa- wie co robi:)
OdpowiedzUsuńHaft jest obłędny! Mimo że to nie koty.;))
OdpowiedzUsuńświetne :)
OdpowiedzUsuńJest rozkoszny ;o) Przepiękny ;o)
OdpowiedzUsuńPiękny hafcik. Myślę, że ten wzór stworzony jest dla lnu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńmpgoga.blox.pl
świetny hafcik, pięknie wyszyty, temat trendy no bo sowy to wiadomo, a teraz szał na sowy :) urocze są też te szpuleczki i w ogole całość ładnie sie prezentuje w tych naturalnych kolorach :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten haft! Też mam ochotę na sowy, ale w bardziej dziecięcych kolorach :)
OdpowiedzUsuń