Jednym okiem spogląda na was kot o imieniu Bach.
Jest piękny - ten wzór zawsze mi się podobał i ciesze się, że doczekał się realizacji !
Nie myślcie jednak , że tylko ten haft pochłania mój czas.
Otóż nie: nieustępliwie produkuje szydełkowe kwadraty do pierwszego pledu, mam już, albo tylko 123 sztuki. Już wiem, że potrzebuję... 266!
Z myślą o nadchodzących świętach i prezentach produkuję też zakładki do książek, ale co ja Wam mogę teraz pokazać, skoro to ma być tajemnica - chyba tylko plecy:)
Pozdrawiam i życzę miłego dłuższego weekendu - można poszaleć z igłą!
Kociak będzie boski, a zakładeczki to świetny pomysł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczny kot się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńtaki kocur to same wspaniałości....
OdpowiedzUsuńPedzisz ze wszystkim. Tylko pozazdroscic,,,
OdpowiedzUsuńZ oka myslalam, ze to jakis tygrys:P
OdpowiedzUsuńA zakladki kojarze, chyba Titania je pokazywala w gazetce, nie? Fajnie, ze tak mieszasz kolorki:D
Oj, kotek ślicznie się zapowiada! Może zachoruję na niego jak napatrzę się u Ciebie i też sobie takiego wyhaftuję:) Jednego z tej serii już mam:) Schemat do tego mam od Ciebie. Tylko czasu wciąż mało :(
OdpowiedzUsuńBędzie śliczny kotek.
OdpowiedzUsuńPiękny kot będzie. A oko już wygląda cudnie.:)
OdpowiedzUsuńZaczęłaś od najatrakcyjniejszego elementu wzoru chyba :) Oczy zwierząt w takich haftach najbardziej mi się podobają :) Zakładeczek też jestem bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńOko kota mnie zahipnotyzowało, to co dopiero jak będzie wyszyty cały:) Wzorek zapowiada się rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńJeju jaki to piekny haft bedzię, czekam i kibicuje bo zapowiada sie nie małych rozmiarów - ach te oczyska ;o)
OdpowiedzUsuń