Już go widać, Czerwony Kapturek pojawił się na moim tamborku ! Nie wiem, czy dotrwam do końca tego wzoru, bez przerwy na wyhaftowanie czegoś mniejszego, bo chodzi za mną jakaś nowa zakładka do książki... :)
Odebrałam też od oprawy dwa obrazki, kota i owieczki:
Walczę też z drutami, uczę się wzoru enterlac , po dwóch lekcjach które sobie zafundowałam nie wiem czy coś z tego będzie :(
Cuda! Szczególnie kot :)
OdpowiedzUsuńPiękne hafty!
OdpowiedzUsuńAleż piękna oprawa! Kot wygląda cudnie. :) Kontynuuj Kapturka...
OdpowiedzUsuńWszystko w najlepszym guście! Jak ja lubię oglądać Twoje prace!
OdpowiedzUsuńTen kot jest wspaniały, powalający, te oczy, jak on patrzy. Ładnie mu w ramce.
OdpowiedzUsuńCoraz fajniej prezentuje się Czerwony Kapturek :) oprawione hafciki wspaniale się prezentują!
OdpowiedzUsuńWidziałam kapturka już w całości, przepiękny wzór ;o)
OdpowiedzUsuńWszystko fajne i mi się podoba, ale kocur jest "the best" !!!
OdpowiedzUsuńWow! Kot wygląda jak żywy :)
OdpowiedzUsuńFajnie się czerwony kapturek zapowiada:)
OdpowiedzUsuńOprawy super, ale kot wyszedł niesamowicie!!
wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńPiękne oprawy. Kot jak żywy. Owieczki super!
OdpowiedzUsuńWyglądają niesamowicie.. Piękne ramy. Piękne hafty. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńmpgoga.blox.pl
Świetny jest ten wzór czerwonego kapturka, taki mroczny, a oprawione hafty wyglądają imponująco, kot jak żywy!
OdpowiedzUsuńŁo Matko! Kot jak żywy :-)
OdpowiedzUsuń