Tak, jestem już bliżej końca mojej sowy w lesie... Kiedy haftuje taki duży obraz, to kończąc bywam zniecierpliwionym, bo tak bardzo chcę już zabrać się za coś nowego. Ale nie lubię mnożyć UFO-ków, walczę więc zazwyczaj do końca!
Moja cenzura obrazka z poprzedniego posta wzbudziła mieszane uczucia - czemu się nie dziwię :)
Dzisiaj wiec bez zakrywania ptaszka, ale też bez widoku całości haftu, moja 1/4 do końca:
Wczoraj odebrałam od oprawy mojego "Czerwonego Kapturka" Moim zdaniem całość wyszła naprawdę ładnie. Jeszcze nie wiem gdzie będzie wisiał, no to sobie stoi...
Mam już w głowie hafcik na Halloween i pomysł na świąteczne kartki, ale cóż trzeba wracać do jesiennego lasu... sowa czeka!
Koniec już bliski i niedługo zobaczymy całość :)
OdpowiedzUsuńO kurde, ale juz niewiele Ci zostalo! Jestem pod wrazeniem:)
OdpowiedzUsuńDopiero teraz doczytalam co mi odpisalas pod poprzednim wpisem i tak mi milo jakos :) Ta cenzura jakos zle na mnie wplynela:P
Ale ta sowa jest warta powrotu do niej.:) Widać, że to będzie bardzo realistyczny obraz. Kapturek - ekstra.:)
OdpowiedzUsuńSięgaj po igłę i wyszywaj, tak niewiele zostało do końca. Obraz naprawdę będzie piękny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDawno mnie u Ciebie nie było, a tu widzę taki piękny obraz tworzysz:) Jestem pod wrażeniem:) Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńThe owl is going to be gorgeous. I do not like to leave projects unfinished either. You will soon be done.
OdpowiedzUsuńPięknie się zapowiada ta sowa. Nie mogę się doczekać efektu końcowego :)
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się sowy :)
OdpowiedzUsuńA Kapturek wygląda bajkowo, magicznie :)
Ale lecisz z tym lasem:) Półkrzyżyków dużo to i szybko przybywa. Obraz już świetnie się prezentuje. Będę zazdrościć:))
OdpowiedzUsuńCzerwony Kapturek jest idealnie oprawiony. Super wygląda!
Sam koniec powinien pójść szybko. Nie mogę się doczekać prezentacji calości. Kapturek w oprawie wygląda elegancko.
OdpowiedzUsuńO, ale ładny wzór. Ślicznie. Ciekawa jestem efektu końcowego. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzekam na koniec, zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńWarto wytrzymać, mam to samo z większymi haftami:) Będzie piękny obraz!
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta sówka, aż zamarzył mi się taki hafcik, bardzo realistyczny wzór, czekam na finisz, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKapturek wygląda ślicznie. Sowa idealnie się na jesień wpasuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie.
Podziwiam za wytrwałość i konsekwencję. Zwykle mam zaczętych kilka robótek :)
OdpowiedzUsuńWspaniała oprawa Kapturka!
OdpowiedzUsuńmpgoga.blox.pl