Trzeci obrazek w Wiśniowym Salu okazał się łatwy ( w przeciwieństwie do dwóch pierwszych ) i pyknęłam go w dwa wieczory! Leciutko co prawda zaburzyłam krągłość wisienek przez drobne pomyłki, ale mam nadzieję, że da się to znieść:)
Oto moje wiśnie:
Skuszona letnią promocją zrobiłam zakupy we włoskim sklepie Casa Cenina:
Kupiłam same schematy wzorów - tym razem proste, ale myślę że mają dużo uroku, widziałam je na innych blogach i też postanowiłam iść tą drogą...:)
Gienii nie może zabraknąć:
Rośnie w oczach, prawda ?
no wisienki super, muszę się zmobilizować i skończyć ptaszka, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWisienki wyglądają smakowicie (;
OdpowiedzUsuńboskie są te pierwsze dwa wzorki z kotami ^^
OdpowiedzUsuńPiękny hafcik "wiśniowy". Zgadzam się z Tobą, że trzeci obrazek jest łatwy w porównaniu z drugim. Mnie również haftowało się przyjemnie. Zakupy b. udane, schematy zapowiadają piękne prace. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńJakie cudowne są te drugie kociaki!!!:) Nie mogę się doczekać aż zobaczę je w Twoim wykonaniu:)Wisienki wyglądają pięknie:)
OdpowiedzUsuńPięknie wyhaftowane wisienki, a zakupy obłędne!!!!!!! Cudne, cudne wzory, uwielbiam takie schematy, może i mi się coś uda zamówić:)
OdpowiedzUsuńniektóre maą naprawde sporo uroku
OdpowiedzUsuńDziękuje za komentarze! Jesteście kochane... a mi tak bardzo chce się haftować te nowe wzorki!!
OdpowiedzUsuńGienia musi być! A wzorki faktycznie urocze, kosmetyczka mi się spodobała.:)
OdpowiedzUsuń