poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Lisi ryjek i zakupy :)

Trochę się ostatnio rozleniwiłam - nie w kwestii haftowania, o nie, robota wre, aż igiełka furczy, ale z napisaniem posta miałam jakieś problemy. Lenistwo.
Na początek bardzo mała lisia mordka z książki "What Delilach did" . Powstała z niego poduszeczka na igły, zgodnie z instrukcją zamieszczoną w książce. Poduszeczkę sama zszyłam na mojej nowej maszynie i bardzo to przeżywałam, bo dopiero uczę się szyć i powiem Wam, że wrażeń było moc - najwięcej trudności miałam z wejściem w zakręt :)
Kształt daleki od ideału, ale ufam, że w przyszłości będzie lepiej!





A zakupy - no cóż, należny w pierś się uderzyć i wyznać, że dane sobie słowo, że będzie się na zakupowym hafciarskim odwyku, nic nie dało.
Zrobiłam zakupy w Casa cenina i w sklepie Nadodatek.
Łupy z Włoch:






A kiedy u Edyty zobaczyłam tą książkę, a właściwie pudełeczko z muliną i książeczkami,  to wiedziałam, że nie wytrzymam. No i mam!
Dziękuję Edytko, że mogłam to u Ciebie podejrzeć to cudo! Musiałam też kupić trochę muliny i nowe nożyczki - ostatnio gdzieś posiałam jedne z moich ulubionych :(







Jak widać wzory pochodzą z różnych krajów świata i ten angielski wzorek z "Ministerstwem Głupich Kroków" z Latającego Cyrku Monty Pythona jest moim faworytem (postaci jest więcej "idą" jeszcze przez jedną kartkę) :)


W następnym poście pokaże Wam ptaszysko, a nie kota jak można by się spodziewać:)







11 komentarzy:

  1. Drugie podejscie do komentarza:( Bloger nadal nie daje sie lubic i utrudnia mi komentowanie, wrrrrrrrrrr Chyba kiedys dam sobie spokoj z komentowaniem na blogerze, bo za duzo z tym cudow:(

    Nozyczki tez mi sie strasznie podobaja, chcialam je kupic, ale chyba sie wtrzymam, bo mnie z domu eksmituja:(
    A z Twojej nowej ksiazki to mam juz wyxxx greckie krzeslo:) Dalam dzis Rodzickom na rocznice slubu i Matkas byla zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny lisek, a zakupy - obłędne!

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny ten lisek, też chciałam kupić ten książki, ale pisząc dzisiejszy post doszłam do wniosku, że się powstrzymam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kto by nie chciał takich skarbów?!
    Cóż, pozostaje mi podziwiać je u Ciebie :)
    Lisek fajniutki bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkie "łupy" są rewelacyjne!
    Poduszeczka z liskiem fajnie wyszła. Ja też mam problemy na zakrętach:) Czasem wolę zszyć coś ręcznie niż męczyć się na maszynie. Na prostych odcinkach idzie mi świetnie:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Uroczy lisek, zakupy świetne, tyle cudowności :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaki fajny lisek:D Świetne zakupy, tylko pozazdrościć.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ach.... Nie wiem od czego zacząć :) Może od tego, że lisek wyszedł Ci wybornie! Poduszeczka zszyta według mnie wzorowo (oj ja też kiedyś muszę sobie kupić maszynę - to takie moje skromne marzenie..)
    Wzory FANTASTYCZNE - Moskwa piękna i te kocie matrioszki... aż mnie ścisnęło w dołku ;) moje klimaty!
    Zakupy bardzo udane, jak gwiazdkowe prezenty!

    mpgoga.blox.pl

    OdpowiedzUsuń

Bardzo jestem wdzięczna za każde pozostawione tu słowo !