Teraz pozostała mi jeszcze jedna taka sam porcja tego "chrustu" i on kardynałek :)
Mam też do pokazania jeszcze jedno zwierzątko z "In the woods", kukułkę:
Absolutnie mnie te leśne stworzenia nie nudzą - właśnie haftuję wiewiórkę !
Wiosna wiosną, ale zimno dzisiaj jest okropnie... bbbrrrr :(
Hranna - chciałabym połączyć moje małe hafty z tymi tkaninami jako zawieszki, ale co mi z tego wyjdzie... ?
Karolina - tak łapią ! Myszka ucieka im spod łapek, kiedy ją dotykają :)
Ewa Staniec - Januszek - też bym się nie cieszyła z przyniesionych upolowanych myszy, moje koty z domu nie wychodzą, wiec takie atrakcje mi nie grożą :)
Vicy - Me.. and my cats thank you ! :)
Edyta Godzic - te materiały które kupiłam, to była tylko jedna paczuszka - chyba miałam szczęście. U mnie TV ogląda tylko Gienia - lubi filmy przyrodnicze z ptakami w roli głównej:)
fajne hafciki :)
OdpowiedzUsuńMiodzio :)
OdpowiedzUsuńPiękne hafty, jestem pod wrażeniem tego haftu na czarnej kanwie, moje oczy by przy niej wysiadły... :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ciekawi ta ptaszyna, czekam na ciąg dalszy :)
OdpowiedzUsuńPiękne hafty!
OdpowiedzUsuńPiękny będzie ten kardynałek wśród "chrustu" :)
OdpowiedzUsuńNo i wiewiórka - oj uwielbiam :)
Fajne te leśne zwierzątka!
OdpowiedzUsuńKardynałka zostawiłaś sobie na "deser" :)
Ten haft Dimensions elektryzuje kolorystyką. A zwierzaczki są super - nie dziwię Ci się, że Ci się nie nudzą.
OdpowiedzUsuńCo do myszy - tylko pozazdrościć braku takich atrakcji. Czasami oprócz myszy, przynosi mi również jaszczurki, ewentualnie ptaszki (żywe najczęściej). Więc miałaś dobry pomysł, żeby kocurki były niewychodzące :)
Wspaniałe wszystkie zwierzątka, ale ten pierwszy obraz będzie zachwycający :)
OdpowiedzUsuń