Wzór znaleziony na Pinterescie, kanwa 20-stka, mulina DMC.
Zdjęcia trochę blade, ale trudno o dobrą fotkę, kiedy na dworze tak ponuro:(
Muszę się jednak podzielić radością - tydzień temu złapałam jeszcze trochę lata, byłam na wycieczce z pracy - polecieliśmy do Grecji. Piękne widoki: góry i morze, wspaniałe zabytki, dobre jezdnie i ... koty, koty... :)
Śliczna poduszeczka Iwonko, uwielbiam jesienne motywy.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się jej wykończenie.Wycieczki zazdroszczę oczywiście bardzo :)
Pozdrawiam:)
Wycieczka musiała być wspaniała, tyle słońca i pięknych widoków:-)
OdpowiedzUsuńUroczy lisek:-)
I like your little fox very much.
OdpowiedzUsuńHow amazing your pictures are! So many cats! I shared the pictures with my husband. :D
Wow, dobre jezdnie? Nie bylo dziur w drogach? To jakas chyba nie Grecja:P
OdpowiedzUsuńFajnie, ze wyjazd sie udal, choc mnie troche mierza te widoki kotow, nam tylko plataja niemile niespodzianki w Grecji takie bezdomne zwierzaki:(
Do slonca dzis sie nie wystawialam specjalnie, ale spacer kilkugodzinny zrobil swoje i jestem czerwonoskora. Nie wiem ile stopni bylo, ale jak wychodzilam z domu na terminalu autobusowym bylo 29C, pozniej chyba wiecej, a lato dopiero sie zbliza :D
Śliczna poduszeczka, uroczy ten wzorek.:) Świetna wycieczka, aż zazdroszczę, my jeździmy tylko tam, gdzie można dojechać autokarem (fobia samolotowa pani dyrektor się kłania).
OdpowiedzUsuńFajna poduszeczka :)Chwili wytchnienia zazdroszczę, fotki z kotami słodkie. Chociaż mi najbardziej z kotami kojarzy się Izrael.
OdpowiedzUsuńSuper poduszeczka! I to greckie słońce... wspaniale!
OdpowiedzUsuńUrocza podusia, a wypad świetny, tylko pozazdrościć, w takich chwilach marzę o ucieczce od zimna, wiatru i deszczu:))Wyjechałabym najchętniej dzisiaj;)
OdpowiedzUsuńŚwietna poduszeczka
OdpowiedzUsuńLisek bardzo ładny, ale koty najpiękniejsze! :)
OdpowiedzUsuńLisek super wyszedł :)
OdpowiedzUsuńGrecja wspaniała! Cudowne widoki :)
Super lisek i wspaniała wycieczka.
OdpowiedzUsuńSuper lisek!
OdpowiedzUsuńWycieczka rewelacyjna!
Kiedyś byłamw Grecji ale kotów tam zbyt dużo nie widziałam. Za to jak byłam w Rzymie to był tam taki plac gdzie kotów były dziesiątki:) Nie mogłam się nadziwić. Chyba miały tam takie swoje miejsce przyzwyczajone, że turyści dokarmiają. Tego widoku nie zapomnę do końca życia.