Obrazek w intensywnych i ciepłych kolorach. Tym mnie zauroczył. Element żywy też mi sie podoba, sympatyczna lama i kolorowa salamandra:
Przepraszam za krzywe foto:(
I rzeczona salamandra - niestety szyba na obrazku zabrała jej kolory:(
A na koniec lama
Bardzo ładnie idzie mi praca przy moim obrazku z przyjaciókami, wkrótce zrobię zdjecia.
Oj te kolory i tematyka - poczułam się jak w Meksyku :).
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam takie żywe kolory ;o)
OdpowiedzUsuńSuper! Sam obrazek :), ale ramka tez mu wiele uroku daje!
OdpowiedzUsuńPlichcia - zabrałam się do tego haftu przed podróżą właśnie do Meksyku,żeby być w "temacie" ale myślę, że chodziło jednak o Peru, bo zwierz lama w Meksyku nie mieszka:(
OdpowiedzUsuńMysia - tak niech żyją żywe kolory!!!
Piegucha- z ramką to mi się rzeczywiście udało, nie była droga i naprawdę pasuje!!!
potrzeba matką wynalazków :P Miałam dość plątania i szukania nitek :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolory!