środa, 24 października 2012

Domek z marzeń...

Jak nie można mieć małego domku na wsi, to można go sobie wyhaftować prawda?
Ja tak zrobiłam.
Początek prac "stan surowy":

A tu proszę domek już gotowy:)



Całość ozdobiłam maleńkim paryskim guziczkiem:)

20 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Tym razem bez Gienki, bo się Wam moja koteczka znudzi. Ale już w następnym poście będzie w nowych pozycjach:)

      Usuń
    2. koty nie mogą się znudzić!
      :)
      czekam na nowe zdjęcia Gieni :)

      Usuń
  2. Fajnie spelniac swoje marzenia przez haft:) Domek slodki:) A guzik, nie pisalam przy zakupach, ale teraz napisze, to jest chyba amerykanski:P Chyba na caly swiat je sprzedaja:P A mnie sie wstazeczka podoba, pasuje idealnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak marzenia spełniać trzeba:) Guziczek na pewno jest amerykański, do Francji dotarł bez problemu, szkoda że do nas mu nie po drodze..
      Dziękuję za dobre słowo pod adresem wstążeczki - kupiona na ebyu, przyleciała do mnie z Hongkongu:)

      Usuń
  3. sliczny domek marzenie,nie tylko Twoje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje... Każda hafciarka z urzędu powinna mieć domek, nie? Miałaby wiejącej ścian do wieszania swoich haftów:):)

      Usuń
  4. Domek naprawdę wygląda jak marzenie!!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. uroczy obrazek, świetna zawieszka!

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzeba wizualizować swoje marzenia. A nóż się spełnią :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj tak, tak wizualizuję... licząc na spełnienie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Domek jak z cudowny, aż się chce pomarzyć o takim:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczny ten domek, bardzo lubię takie obrazki :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo jestem wdzięczna za każde pozostawione tu słowo !