Mikołaj z owcą już gotowy, - chociaż tak naprawdę wzór w oryginale wygląda inaczej. Powinien być wyhaftowany na lnie cieniowanym, no i brakuje sporo innych elementów w tle: drzewek, gwiazdek, domków..., mam nadzieję, że kiedyś popełnię go w całości.
Na razie taka wersja dla ubogich:)
Nie miałam takiego lnu i nie miałam muliny która jest wskazana w kluczu - kosztuje przeszło 2 euro za jeden kolor, przeliczając na złotówki to drogo... Nie było też zamiennika na DMC, więc musiałam kolory dobrać sama - a mistrzem świata w tej dziedzinie nie jestem, zawsze mam wątpliwości..
Za to len w kropeczki cuda czyni:)
Muszę się wam pochwalić jaki cudny prezent dostałam od Agaty, która pokazała na swoim blogu prześliczne mitenki z sówkami. poprosiłam Agatkę o wzór, a ona była taka kochana, że mi te mitenki podarowała!!! I już od kilku dni cieszę nosząc takie cacka. Co prawda w domu trwa I Wojna Domowa o Mitenki, bo moja córka też się na nie zasadza..., ale na razie to ja wygrywam!
Oto śliczne mitenki:
Sowy bliżej:Marta Myszkusia - może i jastrząb, nie wiem... :)
Promyk - sama się dziwię, że potrafię wyhaftować coś innego niż kota :)
Piegucha - a u nas ciągle bez śniegu ! Ale straszą, że już wkrótce..
Super owieczka :D Pieknie dobralas kolorki! :) I faktycznie kropy dodaja uroku do calosci.
OdpowiedzUsuńO sowy tez bym walczyla! :)
Świetnie wyszedł obrazek i wcale mi nie wygląda ubogo! A jaka to mulina, na którą przelicznika nie masz?
OdpowiedzUsuńŚliczny hafcik. Ja też się zakochałam w tym lnie w kropeczki. Myślę, że pasuje tu nawet bardziej niż len cieniowany. :)
OdpowiedzUsuńZapomniałam podziękować za link do wzoru I. Vautier z króliczkami. Trafiłaś dokładnie w mój gust. Mam go już i jak tylko znajdę czas, zamierzam go wyszyć. :)
Sliczny obrazek !, od dawna mnie kręci , ale jeszcze nie zdążyłam go zrobić... mitenki cudne.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny obrazek. Wszystko idealnie.
OdpowiedzUsuńAch, ja tam kocham wszystkie twoje hafty, bo są magiczne.:) Ten Mikołaj też. I choć wąż w kieszeni syczy, skuszę się na ten len.;) Gratuluję mitenek, nie daj się córce!:)
OdpowiedzUsuńTakie cudo z wełny! Aż nie mogę uwierzyć :)
OdpowiedzUsuńlen w kropki - rewelacja, dobór kolorów idealny!
OdpowiedzUsuńRewelacyjny obrazek! Kolorki dobrałaś świetnie a na tym kropkowanym lnie haft wygląda cudnie;)
OdpowiedzUsuńŚliczny obrazek:) Rewelacyjne ocieplacze, też nie oddaoabym bez walki :)))
OdpowiedzUsuńPiękny haft, super pomysł z lnem w kropeczki. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńHaft jest rewelacyjny! Kolorki dobrałaś znakomicie. Kropkowany len wspaniale nadaje się do zimowych haftów :) A mitenki są prześliczne!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda ten haft na kropkowanym lnie. Mitenki urocze... w takich chłody nie straszne.
OdpowiedzUsuńpiękny ten hafcik :)
OdpowiedzUsuńpozdrwienia
Super! Mikołaj ma ekstra cieniowane ubranko a owca jest boska! Ten len w kropki pasuje do tego obrazka idealnie. Kropki wyglądają jak śnieżynki.
OdpowiedzUsuńMitenek zazdroszcżę, bo są superaśne! Pewnie też bym się musiała bić z moją córką o takie.
Pozdrawiam gorąco!
Ale słodki Mikołaj :)
OdpowiedzUsuńHafcik jest śliczny! :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam cieniowane mulinki, jak na twoim Mikołaju:)
OdpowiedzUsuńPiękny Mikołajek!
OdpowiedzUsuńfantastyczny ten Mikołaj!!:D
OdpowiedzUsuń