A misio ma czapkę i szal!

Wiosna na dworze a misio w czapeczce i szalu!
Bardzo spodobał mi się ten wzór, dołączony do angielskiej gazetki i postanowiłam tej "zimy" (hi,hi) misiaczka wyhaftować:

A na koniec pomponik:)

Chyba jutro nic nie napisze, więc życzę miłej zabawy sylwestrowej!!!

Małe zawieszki i większe zakupy:)

Czas rozdawania świątecznych upominków minął.... mogę wiec pokazać, co haftowałam wieczorami tuż przed gwiazdką. Małe zawieszki dla koleżanek z pracy:

Najbardziej podobają mi się  te maleńkie kokardeczki:)

Jeśli chodzi o zakupy to poszalałam troszkę w hobby studio i kupiłam sobie 10 kawałków taniny Lugana. Może nie jest to pełna tęcza kolorów, ale mam teraz w czym wybierać.

Pierwszy raz na tej tkaninie haftowałam te dwie brązowe zawieszki (foto wyżej) i spodobało mi się:)

Wesołych Świąt!!!

Wesołych Świat życzę ja w towarzystwie rudego kota
i bałwanka:)

Obrazeczek oprawiony w rameczkę i już od 2 lat w okolicach świat stawiam go na biurku w pracy:)

Idzie do Was...

Jeżyk idzie, prezentów ma cały plecak, ale z ilością odzieży na sobie to grubo przesadził, nie ?

Hafcik stary, ale kiedy go pokazać jak nie w tych dniach?

 
Zbliżenie na mordkę -  trochę przymglone wszystko, bo jest szybka:(

I jeszcze na trunek...

Do miłego!!!

Świąteczne drobiazgi i nowa gazetka.

Te dwie zawieszki będą dodatkami do prezentów, ale osoby które zostaną (szczęśliwie?) obdarowane, chyba tu nie zaglądają często - niespodzianka będzie.

Dwa zwierzątka: baran albo owca i chomik (no tak myślę..ja to się muszę szczególnie pilnować, bo bałwana od Mikołaja nie odróżniam:) 

Oboje  ubrani odpowiednio do pory roku:)

Obie kanwy są niebieskie, ale w przypadku rogacizny, niezbyt widać niestety... (kanwa 14, nici DMC oczywiście!)

Dostałam już nowy numer TWOCS:)

A  jako dodatek kalendarzyk  na 2012 rok z wzorami Margaret Sherry. Hurra!!

W środku między innymi takie rewelacyjne wzory:

Te krówki to sobie chyba wyhaftuję jak pojadę latem na wakacje:)
Milej przedświątecznej krzątaniny - jeszcze tylko tydzień!

Trzeba uważać:)

Święta za progiem... już myślę o tych pysznościach jakie przygotuję, ale nie chciałabym skończyć jak te myszki:

Tyle zjadły, że padły:):):)

Hafcik z tych wyhaftowanych.... ho, ho a może jeszcze dawniej - leży w kartonie:)

Pani Zima!

Kiedyś pokazałam moje starsze prace panią Lato i panią Jesień. Poczekałam kilka miesięcy i mogę pokazać panią Zimę:)

Chciałam nadmienić, że nie jest tak, że nic teraz nie robię.. szaleję z igłą każdego wieczorka (no jak zwykle), ale te prace będą dodatkami do prezentów dla najbliższych i przyjaciół, muszę wiec wszystko trzymać  w ukryciu. "Kurtyna" opadnie po świętach:)
Wczoraj byłam na Targach Sztuki i Rękodzieła, które co roku odbywają się na terenie Targów Poznańskich i kupiłam sobie takie ładne guziczki:

Czarno na białym:)

Oto cztery małe obrazeczki z których uszyłam zawieszki:

Troszkę szczegółów:

Kanwa 14 - stka,  mulinka oczywiście 310, Pearlescent Effects E5200, wzór z Cross Stitchera.

Mikołaj????

Tak tym razem tak to na pewno on! W ramach rehabilitacji mojej skromnej osoby, która nie jest w stanie odróżnić Mikołaja od bałwana... proszę mogę pokazać Mikołaja, który bałwankiem nie jest:)

Jak widać lekko mu się narty wymknęły spod kontroli ...

Obrazeczek wyhaftowany parę lat temu, oprawiony, leży w kartonie.

Mikołaj już jutro!

Na początku tego roku wyhaftowałam Mikołaja, ale czekałam żeby pokazać go w odpowiednim czasie.

A że jutro 6 grudnia... oto mój Mikołaj, otoczony... kotami!!!

U mnie nie może być inaczej:)

Wzór pochodzi z firmy Dimensions, kanwa 14 - stka, nici DMC.

Haftowało się bardzo miło,chociaż pomyliłam kolory na jednym kocim futerku..., ale o tym wiem tylko ja:)

Myszka Margaret S.

Wyhaftowałam myszkę (a właściwie dwie)  Margaret Sherry, z której zrobię karteczką z gratulacjami dla koleżanki, która niedługo zostanie mamą. 
Początek pracy:

Cud backstitchy...

Kanwa ma kolor blado zielony, na ostatnim zdjęciu dobrze widać.
Zakupy, zakupy...
Chociaż nie scrapuję, to postanowiłam kupić sobie stemple z... kotami!
Jeden stempelek jest, że tak powiem klasyczny, a te drugie "stado" kotów trzeba najpierw na coś nakleić, żeby zadziałało, ale myślę, że poszukam pomocy w internecie i sobie poradzę.

A gdzie będę stawiać te stempelki? No... gdzie tylko dusza zapragnie:)