Wyhaftowałam myszkę (a właściwie dwie) Margaret Sherry, z której zrobię karteczką z gratulacjami dla koleżanki, która niedługo zostanie mamą.
Początek pracy:
Cud backstitchy...
Kanwa ma kolor blado zielony, na ostatnim zdjęciu dobrze widać.
Zakupy, zakupy...
Chociaż nie scrapuję, to postanowiłam kupić sobie stemple z... kotami!
Jeden stempelek jest, że tak powiem klasyczny, a te drugie "stado" kotów trzeba najpierw na coś nakleić, żeby zadziałało, ale myślę, że poszukam pomocy w internecie i sobie poradzę.
A gdzie będę stawiać te stempelki? No... gdzie tylko dusza zapragnie:)
Nie przepadam za myszkami,ale te są rozkosznie urocze :) Jednak MS ma genialne wzory. Tego nie znam, to jakaś seria, czy pojedynczy?
OdpowiedzUsuńMyszeczka obłędna - też mam ją w planach wyhaftować ale dla samej siebie w nagrodę za bycie "świeżą mamą". A stempelek z kociakami absolutnie fantastyczny!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Uroczy hafcik. Nie znałam go jeszcze.
OdpowiedzUsuńStempelki super i na pewno się przydadzą :).
Słodziutkie myszki :) A stempelek na pewno się do czegoś przyda :)
OdpowiedzUsuńKarteczka z tak cudnymi myszkami na pewno będzie cudowną pamiątką. Stempelki fajniusie:)
OdpowiedzUsuńMyszka słodka.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMyszka jest niesamowicie piękna, delikatna i perfekcyjnie wyszyta ;o) A stempelków to zazdroszczę ;o)
OdpowiedzUsuńJednak konturki robia swoje...Twoja myszka jest obledna...
OdpowiedzUsuńMyszka podbiła moje serce :)
OdpowiedzUsuńMałe cudeńko.
Ta myszka jest bombowa, podbiła moje serce:)
OdpowiedzUsuńDzięki za wszystkie miłe słowa! A wzór myszki pochodzi z Cross Stitchera nr 243:)
OdpowiedzUsuńNormalnie zakochałam się po uszy w tych myszkach!!!!Cud miód malina:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Słodkie myszki. To będzie pięny prezencik.
OdpowiedzUsuńW tle...