Jak zobaczyłam ten wzór w sklepie needel & art wiedziałam, że muszę go wyhaftować!
Obrazek oprawiłam... niestety sama i po czasie lekko się "poluzował", a haft musi być naciągnięty na maksa, żeby było ładnie. Koty zostały zdjęte ze ściany i czkają, aż nabiorę ochoty, żeby wszystko zrobić jeszcze raz..:(
Trochę szczegółów:
Mam bardzo miłe wspomnienia związane z haftowaniem tych kociaków ( i jednej myszki:)), bo większość zrobiłam będąc na wakacjach w Bukowinie Tatrzańskiej, a w górach jest przecież najcudowniej na świecie!!!
Znam ten wzór ,ale nie wiedziałąm,że wyjdzie tak pięknie.
OdpowiedzUsuńFaktycznie słodkie kociaki:)
OdpowiedzUsuńŚliczne kociaki, ten wzorek jest w moich planach, bo nie sposób mu się oprzeć :)
OdpowiedzUsuńUrocze kociaki :)
OdpowiedzUsuńświetne kociaki - takie 'pokręcone', optymistyczne i radosne
OdpowiedzUsuńsuper!
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze i cieszę się, że podzielacie moje zauroczenie tym wzorem!
OdpowiedzUsuń