A jak kiedyś będę babcią, to będę taka wesoła jak ta obywatelka co pędzi na rowerze:)
Wzór chyba z Crosstitchera... trochę to było dawno i nie pamiętam ( o proszę, czyżby skleroza???)
Bardzo podoba mi się optymistyczny napis, kwiaty i kolory całości.
Jak to u mnie bywa najczęściej, haft jest nie oprawiony i leży w segregatorze:(
Rewelacja - ja go mam w planach :)
OdpowiedzUsuńfajna taka młodzieżowa babcia :-)u mnie też mało co oprawione ... echhhh
OdpowiedzUsuńBabcia jest "the best" xD
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa pod adresem babci:)
OdpowiedzUsuńA czy istnieje haftujące stworzenie, które oprawiło wszyskie swoje dzieła..? Chyba nie! Oprawa jest kosztowna, to chyba najdroższa część naszego hobby, nie?
na pewno cross stitcher i chyba nawet Joan Elliot
OdpowiedzUsuńAgamich - Dziękuję!!!
OdpowiedzUsuńEkstra babcia:)
OdpowiedzUsuń