piątek, 2 września 2011

Kocie biscornu i...

Najbardziej lubię blogi, gdzie posty pojawiają się często... chyba wszyscy takie lubimy, nie? Chciałam, żeby mój taki był, ale cóż nie zawsze się udaje...
Już kilka dni temu skończyłam kocie biscornu, ale prezentacja dopiero teraz.
Zacznę od "tyłu", bo mi lepiej wyszedł :)


A przód z lekką "kiszką"... guziczek się nie wyśrodkował, naprawdę nie wiem dlaczego mi to zrobił!


Pochwalę się też postępami w pracy nad większym wzorem, przybyło kwiatów w koszach i zrobiłam sporo backstitchy!

5 komentarzy:

  1. Tego biscorniaczka też mam w planach - wyszedł Ci super. A z niecierpliwością podglądam postępy nad przyjaciółkami z kociakiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też sobie zrobiłam to kocie biscornu, ale na czerwonej kanwie :) Uwielbiam ten wzorek :)

    http://anek73.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za komentarze! Tak ten wzór jest tak ładny i prosty, że chyba w przyszłości wyhaftuję jeszcze jeden jako prezent dla znajomej "zakoconej" tak jak ja osoby:)

    OdpowiedzUsuń
  4. biscornu świetne !!! kontury jednak dodały wyrazistości temu wzorkowi - czekam teraz na kolejne odsłony przyjaciółek :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten biscornu jest szałowy ;o)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo jestem wdzięczna za każde pozostawione tu słowo !