"Nie jestem gruby... jestem puszysty" Też tak myślę, mam w domu taka puszystą kocinę i kompletnie nie zgadzam się z weterynarzem mojego kota, który twierdzi, że mój Hugon jest trochę za gruby... Ale wracając do tego wyhaftowanego:
To tyle w sprawie puszystego, teraz myślę już poważnie o świątecznym SALu, pędzę haftować...
kotek jest cudowny !! I faktycznie nie jest gruby tylko puszysty :) !!
OdpowiedzUsuńKot puszysty i pełen wdzięku!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSliczny kotek :)
OdpowiedzUsuńAle cudny "puchatek" ;o)
OdpowiedzUsuńWeterynarz jest po prostu źle wychowany, bo jest niegrzecznie mówić na kogoś że jest gruby :) Kotek faktycznie trochę puszysty, ale za to uroczy :)
OdpowiedzUsuńAbsolutna rewelacja - jak to zawsze w wypadku Kociaków :).
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa pod adresem puszystego!!!
OdpowiedzUsuńHafcik boski!! Az widać tę puchatość:))
OdpowiedzUsuńA kotka (własnego) pogłaszcz ode mnie i daj mu coś dobrego:)
Ale milusi ten kotek:)
OdpowiedzUsuńMoje koty tulę, głaszczę itd. bez końca.. Są tuż obok zawsze: kiedy haftuję, czytam, gotuje, sprzatam, śpię.... żyjemy sobie razem bosko!!!
OdpowiedzUsuń