Mój pierwszy SAL w życiu! Będę haftować śliczny świąteczny obrazek...
Zdecydowałam się na brązową kanwę 16 - tkę i kupiłam dzisiaj białą mulinę satynową. Bardzo chce mi się haftować, ale niestety jutro wyjeżdżam na wycieczkę do Wiednia, powinnam się cieszyć, a ja tylko myślę ile to wieczorów bez haftu...
Oby do powrotu!
Ale Ci fajnie ;o) Do Wiednia... ;o) A dobór kolorów fantastyczny ;o) Teraz to i ja chce taki kolorek ;o)
OdpowiedzUsuńŻyczę przyjemnego pobytu w Wiedniu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Przyznam się szczerze że nigdy nie widziałam brązowej kanwy. Ale bardzo mi się podoba! obrazek będzie rewelacyjny! :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się bez bicia bardzo podoba mi się ten haft i bardzo proszę o schemat. Będę bardzo wdzięczna. Z góry dziękuje.
OdpowiedzUsuńMoi tesciowie dzisiaj odwiedzaja Wieden :) moze sie tam miniecie gdzies na ulicy :) zestawienie kolorow swietne! swoja droga- nie widzialam jeszcze brazowej kanwy :)
OdpowiedzUsuńWitaj! Trafiłam na twój blog od Mysi z mysiowego zakątka i ..... musiałam przejrzeć wszystkie wpisy i zdjęcia:) Zachwyt totalny! Zajrzę jeszcze nie raz;)
OdpowiedzUsuńSzalona Kobita- jedzie do Wiednia i myśli tylko o tym ile wieczorów spędzi bez igły ;)
OdpowiedzUsuńZupełnie jakby tam jechała za karę ;)
Oj Laska: bierze się igłę, nitkę i materiał ze sobą i dłubie wieczorkiem po dwa krzyżyki :D
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam po powrocie na blog wspólny podzielić się wspomnieniami :)
Dzięki za wszystkie miłe słowa!!! Brązowa kanwa kupiona w Hobby Studio - sklep internetowy, więc polecam!
OdpowiedzUsuńZ pięknego Wiednia wróciłam pełna zapału do haftowania... i oczywiście pojechałam tam z małą podróżną robótką (szczegóły wkrótce na blogu)
Marina - tak się cieszę, że spodobał Ci się mój skromny blog. Pozdrawiam!!!
Zahaftowany tygrysek - myślę, że coś da się zrobić w tej sprawie!