wtorek, 6 grudnia 2011

Mikołaj????

Tak tym razem tak to na pewno on! W ramach rehabilitacji mojej skromnej osoby, która nie jest w stanie odróżnić Mikołaja od bałwana... proszę mogę pokazać Mikołaja, który bałwankiem nie jest:)

Jak widać lekko mu się narty wymknęły spod kontroli ...


Obrazeczek wyhaftowany parę lat temu, oprawiony, leży w kartonie.

11 komentarzy:

  1. hihihi chyba narta mu przykantowała :-)
    świetny Mikołaj ale czemu on leży w kartonie ja się pytam ??

    OdpowiedzUsuń
  2. Hihihi.Mikołaj fiknął koziołka.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. No taka rehabilitacja to mi sie podoba:P
    Ale juz chyba bede musiala Cie nazywac kartonowa Iwona, bo ile prac mozna w ten sposob traktowac? To jest nieludzkie:P
    Fajny wzorek, choc mi wyglada jakby wychodzil z przerebla:P

    OdpowiedzUsuń
  4. O rany- ja chętnie bym mu pomogła wstać-może wtedy, by mi coś z dużego worka wręczył:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Biedny, śpieszył się bardzo by rozwieźć prezenty i się przewrócił :) Fajny Mikołaj :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Superowy Mikołajek, tylko oby się nie połamał i dojechał do nas z prezencikami;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Faktycznie Mikołaj :) na dodatek bardzo fajny.
    Ale ja sama też nie zwróciłam uwagi, że to był baławnek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Proszę, Mikołajek się podoba - miło mi!
    Piegucho - mogę zostać kartonową Iwoną, bo innej opcji nie ma! Na ścianach miejsca brak, a haftować się chce..

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie się oba Mikołaje podobają...i ten z nartami i ten bałwaniasty:)Cudne hafty...! Pozdrawiam serdecznie Pani Iwono:)!

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajny mikołaj!! Chyba faktycznie musiał się śpieszyć z prezentami, hihi:))

    OdpowiedzUsuń
  11. Jaki fajowy postrach stoków narciarskich ;o)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo jestem wdzięczna za każde pozostawione tu słowo !