Mój pierwszy obrazek na lnie gotowy.
Efekt końcowy nie powalił mnie z nóg, ale myślę że z czasem będzie lepiej.
Oto biały kot na swoich dłuuugich nogach:)
Jestem zła na mój aparat, bo on uparcie twierdzi, że len jest szary, a nie jest, bo ma kolor zgniło - zielony, a na większości zdjęć tego nie widać:(
A ten kocio to taki nie do końca biały nie ? Na ogonie, grzbiecie i pyszczku są przecież inne kolory!
Jejciu jaki ten hafcik śliczny:)
OdpowiedzUsuńŚliczny kociaczek....
OdpowiedzUsuńsuper wyszedł, haft bardzo mi sie podoba.
OdpowiedzUsuń,
śliczny wzorek, i zrobiony ekspresowo :)
OdpowiedzUsuńŚmieszny ten kocur :)
OdpowiedzUsuńSzybko go skończyłaś! I mnie bardzo się podoba!
OdpowiedzUsuńMi się długonogi kociak bardzo podoba ;o)
OdpowiedzUsuńnie wiem czemu cię ten kociak nie powalił na kolana bo mnie powala :) śliczniasty jest. No i na lnie :) super
OdpowiedzUsuńFajny ten kotek taki śmieszny =)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Cieszę się,że długonogi podoba się wszystkim, ja własnie dlatego go wybrałam bo jest taki wyjątkowy:)
OdpowiedzUsuńA na kolana nie powaliły mnie moje krzyżyki, bo jak już pisałam ten len jest strasznie cieniutki i zdarzało mi się za bardzo "dziurawić" materiał...
fajnie wyszedł ten kiciuś :-)
OdpowiedzUsuńja ciągle nie mogę znależć czasu na pierwszą próbę z lnem echhh dlatego siedzę i podziwiam Twoje dzieło
To chyba dłuuuugonoga kotka :) i pewnie nie jeden kocur wodzi za nią wzrokiem :)
OdpowiedzUsuńSuper wyszło!!! A mnie powalił na kolana - jest taki cudniasty :)))
OdpowiedzUsuńTen haft jest cudowny.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJeśli aparat przekłamuje kolory, to znaczy, że masz w ustawieniach jakiegoś koloru za dużo. Ja miałam za dużo niebieskiego. Gdy "obrabiałam" zdjęcia w fotosnapie i ujmowałam niebieskości, kolory stawały się bardzo bliskie prawdzie. Wybrałam się do punktu fotograficznego i poprosiłam o ustawienie. Teraz jest ok.
OdpowiedzUsuńKot bardzo mi się podoba. Chciałabym zobaczyć go w pionie :) To bardzo ciekawy haft. Takie artystyczne widzenie zwierzaka. Ale bardzo przypadł mi do gustu obrazek oczekujący na wyszycie - kot z owcami! Oj, jestem go nad wyraz ciekawa!