czwartek, 8 marca 2012

Drobiażdżek:)

Marcowy kot SALOWY zastygł w bezruchu z tym praniem i czeka na backsitche.. (chyba mu łapki ścierpną..)
Troszkę poczeka, bo dostałam zamówienie na maleńką zawieszkę, którą wykonałam z radością i zrobię jeszcze jedną dla siebie.
Oto przygotowania do pracy:

A to ten drobiażdżek:



Z tego powodu, że był kupiec, to opakowałam na tyle ładnie na ile miałam w co:)


Oczywiście przemyciłam też koci akcencik :) Na odwrocie karteczki napisałam "hand made with love", bo się jeszcze nie dorobiłam stempelka o takiej  treści -  ale myślę, że to tylko kwestia czasu!
Dawno nie gościły tu moje koty... karygodne zaniedbanie!
Marcel w trakcie drzemki:


 I Hugon, który patrzy w przyszłość...:)



10 komentarzy:

  1. Sliczne te Twoje podusie a kotkowi chyba żal..

    OdpowiedzUsuń
  2. Podusia urocza :) a sierściuch do przytulania! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham Twoje koty! Moja krótkowłosa Lonia popadła by przy nich w depresję:) Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ masz kochanego kocurka ;o)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze!
    Ulcia - powiedz Lonii, że długość futerka naprawdę nie ma znaczenia:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo jestem wdzięczna za każde pozostawione tu słowo !