Było biscornu egipskie teraz będzie angielskie.
Już wyłoniła się brytyjska flaga i słynny detektyw... Troszkę wolno mi idzie, ale długi weekend tak zaszalał
z pogodą, że spędzałam czas na świeżym powietrzu, cieszą się tą upalną wiosną, zwiedzając, spacerując
i ciesząc oczy cudnymi widokami w Sudetach.
z pogodą, że spędzałam czas na świeżym powietrzu, cieszą się tą upalną wiosną, zwiedzając, spacerując
i ciesząc oczy cudnymi widokami w Sudetach.
Wzór znalazłam w internecie, haftuję na kanwie 14-stce w kolorze bladozielonym, czego na zdjęciach niestety nie widać:(
No może na tym zbliżeniu odrobinkę..
Muszę pędzić z tą robótką, bo biorę udział w Wiśniowym Salu u Mysi - dostałam już schemat pierwszej cześć wzoru i marzę, żeby już wbić igłę w płótno...
Ciekawy pomysł z tymi flagowymi biscornami :)))
OdpowiedzUsuńBomba :)
OdpowiedzUsuńuroczy :)
OdpowiedzUsuńFajowy hafcik ;o)
OdpowiedzUsuńCiekawy wzór biscornu:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wzór, uwielbiam tego detektywa ! W mojej wczesnej młodości ;) czytałam wiele w tym temacie, jestem fanką !
OdpowiedzUsuń