Tak, z oprawianiem moich haftów nie idzie mi za dobrze. Mam kilka prac oprawionych przez profesjonalistów, a te oprawione moimi łapkami to nie zawsze udane produkcje :(
Oto ostanie moje"dzieła"
Ten pierwszy uważam jednak za całkiem udany
Ten już nie... zielona łączka na dole nie jest w linii równoległej do ramki :(
A tu już totalna katastrofa, - haft nie jest dobrze naciągnięty ( poprawię!)
A mój obecnie haftowany kot nabiera kształtów, ma już głowę!
Z kocurkiem pędzisz jak szalona ;o) Już zaraz będzie cały ;o)
OdpowiedzUsuńTak pędzę! Może skończę w styczniu? A myślałam , że bedę go haftować dwa miesiące!
Usuńjesteś zbyt surowa dla siebie
OdpowiedzUsuńjak to mój tata mówi - mądry zrozumie, głupi nie zauważy ;)
kot z książką super!
Dziekuję za dobre słowo - pocieszyłaś mnie!
UsuńHafty prześliczne, więc za bardzo się nie przejmuj oprawą. Oczywiście wiem jakie to wkurzające, bo też mam taki źle oprawiony przez samą siebie haft, i nie mogę się zabrać za poprawienie... Wszyscy mi mówią, że nic nie widać, a mnie to jednak denerwuje.
OdpowiedzUsuńTeż jestem kociarą, ale właśnie sobie uświadomiłam, że nie wyhaftowałam jeszcze ani jednego kota! Muszę to nadrobić...
Dziękuję za przemiły komentarz! Tak, trudno zabrać się za poprawki, ale muszę...
UsuńKota musisz wyhaftować i pewnie jak zaczniesz, to nie bedzie łatwo pozostać przy jednym hafcie, bo tyle jest pięknych kocich wzorów!
Eeee, nie przesadzaj! Mnie sie podoba. Sama tez oprawiam swoje hafty, a nawet Matkas zrobila sie juz ekspertem. Jak dla mnie to szkoda kasy na ramiarza, wole wydac na muliny czy kanwy:) A najbardziej podoba mi sie ramka nr 3 :)
OdpowiedzUsuńTwoje słowa to miód na me serce...:) Tak ramiarz to kosztuje sporo - coś o tym wiem:(
UsuńRamka nr 3 jest najładniesza,to fakt, ale też kosztowała, że aż mnie skręciło, to powinnam chyba lepiej ten haft naciagnąć, nie ? Szczegolnie w tym wypadku!
Takie usterki są do poprawienia, nie ma co kopii kruszyć :))) O ile dobrze pamiętam, miałam już przyjemność skomentować białe kocisko, ale nie szkodzi pochwałę powtórzyć, bo rzecz niezwykła i warta peanów :) Nie spotkałam dotąd w necie tego wzoru, jestem nim oczarowana :) Wzorek dość prosty, więc kto wie, czy nie pokuszę się kiedy i nie wyhaftuje "na oko" z ekranu...
OdpowiedzUsuń;)
Pozdrawiam serdecznie :)
Usterki poprawię! A jak tak bardzo podoba Ci się ten biały kot, to poprosze o maila wyslę Ci wzór (kupiłam go we włoskim sklepie internetowym Casa Cenina).
UsuńKocurek zapowiada się rewelacyjnie. A z oprawą tak źle nie jest. A poza tym zawsze można poprawić. Nic straconego.
OdpowiedzUsuńTen kot bedzie piekny - sama nie mogę się doczekać:)
UsuńA za poprawki się wezmę, jak nabiorę ochoty...
Tytuł początkowo przejął mnie zgrozą!;)A obrazki są bardzo fajnie oprawione - poza tym wzór drugiego mnie zachwycił. Gdzie można znaleźć ten wzorek? Nowy obraz będzie powalający, już to widzę.:) P.S. Gdzie Gienka?
OdpowiedzUsuńTytuł taki wstrząsający, bo wstrząśnięta byłam swoja nieudolnością:)
UsuńWzorek nr dwa był w angielskiej gazetce, mysle że ją jeszcze mam (czasami pojedyncze numery sprzedawałam), zaraz jak znajdę wyślę!
A Gienka miała pierwsza rujkę i np. jednego dnia pogryzła "na śmierć" 2 ładowarki do telefonu, a nosiło ja po całym mieszkaniu... działo się! Trudno zrobić ładną fotkę kotu, kiedy światło słabe jak wracam do domu...:(
Praca z kocurkiem już teraz prezentuje się rewelacyjnie! Widać ogrom pracy już wykonanej. Ja na oprawionych pracach nie widzę nić niewłaściwego- są takie jakie mają być:) No właśnie - a gdzie Gienia?
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komantarz! No nie, coś w tych oprawach porawić jednak muszę..
UsuńA Gienka szlaje, a ciemności popłudniowe nie sprzyjają robieniu ładnych zdjęć:(
Oj tam! Przesadzasz! Trochę faktycznie wyrównasz i będzie ok. Biały kot ma fantastyczną ramę! Idealnie do niego pasuje! Nowy obraz też się fajnie zapowiada.
OdpowiedzUsuńDziekuję bardzo!!! Tak ta trzecia ramka też mi się najbardziej podoba!
Usuńmoim skromnym zdanie wszystko jest dobrze, a ostatni oprawiony kocurek niesamowity, super ramka i haft bardzo ciekawy!
OdpowiedzUsuńDizekuję bardzo za dobre słowo!
UsuńSuper są te grubiutkie kotki :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję!!!
UsuńTwoje obrazki nie są aż tak tragicznie oprawione jak piszesz, trzeba mieć bardzo bystre oko, by zauważyć;A prace są po prostu śliczne!
OdpowiedzUsuń