Te słonie zostały wyhaftowane dawno temu (i pokazane w starszym poście), poleżały sobie w segregatorze, a teraz zrobiłam z nich zakładkę do książki dla mojej siostry Joli.
A mój kot - pisarz już prawie gotowy. Myślę, ze w nadchodzącym tygodniu będę na mecie:)
Kotka Zosia zadomowiła sie u nas.
A tu Gienka śpi... i to słodko!
A jak Marcelek? Pogodził się z tym, że ma w domu mały haremik?:)Śliczna jest ta zakładka, uroczy wzór.
OdpowiedzUsuńteż jestem ciekawa jak Marcel znosi ten babiniec
Usuńmam nadzieję, że wszystko u kotków ok.
Jest poprawa jeśli chodzi o zachowanie Marcela, Zosia trochę rozładowała panujące napięcie. Od czasu do czasu lekko prychnie, ale ma prawo pokazać, że jest tu szefem:)
UsuńCudownie wygląda Twoja zakładka - siostra musi być bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńDziekuję za miłe słowa - siostra już podziękowała:)
UsuńPrezentuje się świetnie! Aż miło z taka czytać.
OdpowiedzUsuńDziekuję bardzo!
UsuńSłoniki cudne tak jak i kociaki ;o)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDziekuję Mysiu za miłe słowa!
UsuńZakładka mistrzowska! Jak pod linijkę robiona;) I błoga kocia sielanka:)
OdpowiedzUsuńOgromne dzięki za miłe słowa!
UsuńNominowałam Cię do nagrody The Versatile Blogger :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, ale z zasady wyróżnień i nominacji nie przyjmuję - jednak doceniam i jeszcze raz dzięki!!!
UsuńŚliczna zakładka! Takiego wzoru jeszcze chyba nie widziałam. A kocice są słodkie! Tak mówię na mają kotkę Nalę, kocica albo królewna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz! Wzór pochodzi z angielskiej gazety (chyba z "Crosstitchera", ale ze starszego numeru).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam kocice Nalę!!!
śliczna zakładka, słoniki na szczęście:)kicie super:)))
OdpowiedzUsuńPiękna zakładeczka
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki!!!
UsuńPrześliczna zakładka, taka optymistyczna :)
OdpowiedzUsuń