Co u mnie słychać?
Owieczki wyprały już swoje futerka (u góry łapki Gienki, która strasznie chciała być na zdjęciu)
Jedna nawet odważnie rozebrała się i pokazała gatki (!)
Pierwsze drzewko się zazieleniło, a drugie nawet obsypało się kwieciem :)
Pojawił się też fragment napisu:
Myślę, że w ten weekend moja radosna wiosenna opowieść w odcinkach dobiegnie końca.
A dzisiaj Światowy Dzień Książki, dla mnie szczególnie miły - dostałam niespodziewanie w prezencie od koleżanki książki Andrzeja Stasiuka i Igora Ostachowiocza - super!
Owieczki coraz piękniejsze :-)
OdpowiedzUsuńWzory z kolekcji Madame Chantilly zawsze mi się podobały,są świetne. Czekam na finał haftu i pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńMnie tylko dziwi, ze te gacie nie pod kolor futerka:P
OdpowiedzUsuńPięknie !!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny wiosenny wzorek! Owce odlotowe;)
OdpowiedzUsuńpięknie a będzie jeszcze piękniej :)
OdpowiedzUsuńśliczny, delikatny wiosenny obrazek :-)
OdpowiedzUsuńczekam na całość :-)
Bardzo mi się podoba taka wiosna :)
OdpowiedzUsuńswietny ten owcowy sampler! z humorem. owca w majkach wymiata :D
OdpowiedzUsuńpodziwiam cię za rysowanie linii na lnie!!! :P
majtkach*
UsuńPiękna praca! Ciekawe przedstawienie wiosny :)
OdpowiedzUsuńmpgoga.blox.pl
Świetny sampler:)) Taki zabawny! Owca w kąpieli boska:D
OdpowiedzUsuńBardzo mi się spodobała Twoja wiosenna opowieść i niecierpliwie czekam końca :)
OdpowiedzUsuńświetny hafcik!
OdpowiedzUsuń