poniedziałek, 27 czerwca 2011

Następny kot Magaret:)

Kotów pani Margaret Sherry nigdy dość!
Nastepny kociak, którego wyhaftowałam:


Ten kotek bardzo przypomina mojego Hugona, który też jest taką puchatą żywą zabawką:)


Kotuś... motylkiem zauroczony


Obrazek jest oprawiony, troszkę wisiał na ścianie, teraz leży w kartonie:(

5 komentarzy:

  1. Składam wniosek o przywrócenia futrzaka na ścianę :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyłączam się do wniosku Plichci ^ ^ Kociak jest śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wniosek zostanie rozpatrzony! Gdybym jeszcze miała do dyspozycji cały dom, nie byłoby problemu.. a tu tylko M3:(

    OdpowiedzUsuń
  4. jaki słodki "pulpecik" hihihi

    OdpowiedzUsuń
  5. koniecznie go z powrotem powies!:) jest slodki- tez go haftowałam:)))

    OdpowiedzUsuń

Bardzo jestem wdzięczna za każde pozostawione tu słowo !