poniedziałek, 4 lipca 2011

Co na ścianie wisi - odcinek 10:)

Dwa małe obrazeczki: urocze laleczki (aniołki??? - skrzydła mają!!!) w pastelowych kolorach i trochę życiowych mądrości: "Przytulenie kogoś jest najlepszym prezentem" i "Rób drobne, proste rzeczy z wielka miłością"


Obrazki haftowanwe na kanwie 18 - stce, nici oczywiście DMC


Haftowane w czasie pobytu w Soblówce malenkiej wiosce w Besidzie Żywieckim... cudnie było...


Odrobina szczegółow...


Ostatni uśmiech:)


Weekend był brzydki... brrr.... padało itd. ale dzięki temu bardzo "podgoniłam" haftowanie mojego dużego projektu "Koty na werandzie"  Muszę skończyć przed wyjazdem na urlop, czyli do 5 sierpnia..

3 komentarze:

  1. śliczne aniołki - fajnie razem wyglądają - brawo
    u mnie tez cały czas leje - ale za to ja też podganiam swoje xxx czyli nie ma tego złego... :-)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo jestem wdzięczna za każde pozostawione tu słowo !