Kiedy zobaczyłam u Marty jakie ładne wstążeczki kupiła sobie na Ebayu postanowiłam pójść w jej ślady.
I oto proszę wstążeczki prosto z Hongkongu, razem z przesyłką zapłaciłam 27 zł:)
Ładne, prawda?
I to nie jest moje ostatnie słowo w tej sprawie!
Dobra wiadomość na koniec: "Koty na werandzie" prawie skończone, zostały tylko kontury, może w dwa wieczory dam radę?
Wstążeczki są śliczne, sama zastanawiam się nad ich kupnem :) Czekam tylko na jakiegoś hojnego sponsora xD
OdpowiedzUsuńWstążeczki są cudowne!
OdpowiedzUsuńhttp://anek73.blox.pl
Tylko pozazdrościć! Są cudowne!
OdpowiedzUsuńŚliczne i rzeczywiście nie tak drogo.
OdpowiedzUsuńWstążeczki śliczne, pewnie zostaną ciekawie wykorzystane! ^ ^
OdpowiedzUsuń