Zdjęcia wyszły mało ostre, chyba przez szybkę..:(
W rzeczywistości kolory są żywsze i efekt lepszy...
Wyhaftowałam go dawno temu i teraz po latach, myślę że ten wzór obecnie nie zachwyciłby mnie aż tak, żeby się zabrać do pracy...
Pogoda nieznośna.. haftuje i czyta się super, kiedy pada, ale żeby nie można było wyjść na spacer, w lipcu? To już przesada!
A mi się ten obrazeczek bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńśliczny widoczek :-)
OdpowiedzUsuńPrzejrzałam cały blog, mnóstwo ślicznych prac, a miłość do kotów przebija z każdego kociego wzoru :) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZapraszam po wyróżnienie! :) :)
OdpowiedzUsuńMarietta i anenia: Cieszę się, że widoczek się spodobał, mnie kiedyś znawet zachwycił:)
OdpowiedzUsuńViolka - Dzięki za miłe słowa, a koty tak.. tak kocham je ogromnie!!!
My colour world - Dostałam wyróżnienie?? Bardzo mi miło i dziękuję, ale jako poczatkujacy blogowicz muszę rozpoznać sprawę..