Kiedyś właśnie coś takiego mnie zauroczyło i wyhaftowałam tan obrazek.
Wzór był chyba w jakiejś angielskiej gazetce..
Obrazek został oprawiony, ale leży w kartonie (jako jeden z wielu!)
W weekend pięknie podgoniłam haft "Koty na werandzie" i jednocześnie nie zaniedbałam spacerów z kijami do nordic walking, więc jestem z siebie bardzo zadowolona.
Och, jaki ten obrazek optymistyczny :)
OdpowiedzUsuńKosztował wiele pracy, ale było warto!
OdpowiedzUsuńTen kwiatek tez mnie zauroczyl. Mam do niego wzor wydrukowany w teczce:) A zakladka jesienna cudna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Anka