I bardzo lubię mięć w tym towarzystwie porządek!
A wstążeczki zazwyczaj kupione w jedno metrowym odcinku nie dawały mi się ładnie zagospodarować, mieszały się, trudno mi było odnaleźć właściwy kolor itp. owszem ładnie wyglądają na drewnianych szpuleczkach, czy bobinkach, ale szpuleczki i bobinki są dość drogie, a wstążeczek mam dużo. Zrobiłam sobie trochę bobinek sama z grubej tekturki, ale mi się nie podobały:(
Ale znalazłam swoją drogę do szczęścia - może ktoś ją znał i zdziwi się, że ja dopiero teraz wpadłam na taki pomysł, ale w moim przypadku było tak:
Kupiłam kiedyś w TK Maxx- sie mały notesik, na którego okładce jest widoczna jakaś wełna , trójkąty wydziergane na szydełku, same szydełka.. twarz Woody Allena (którego notabene uwielbiam, chociaż nie wiem co on robi w tym robótkowym towarzystwie:) i ... wstążeczki spięte takimi małymi papierowymi banderolkami! Bingo!
Postanowiłam takim sposobem ujarzmić moje wstążeczkowe towarzystwo i udał się.
Oto ww notesik:
Całość już po ogarnięciu mieszka w kartonie - widok z lotu ptaka:)
A teraz rzut oka na zestawienia kolorystyczne, które teraz nie stanowią dla mnie problemu:
I te na szpulkach i bobinkach:
KONIEC:)
Piegucha: a ja mam czasami problemy z umieszczaniem komentarzy na blox-sie, - równowaga w przyrodzie musi być:)
haftyitny: książki są naprawdę rewelacyjne, jeżeli kiedyś ulegniesz pokusie na pewno nie będziesz żałować.
Edyta Godzic: ja jeszcze nawet z szyciem prosto mam problem :)
Małgorzta P: lisek nie jest wzorowo zszyty, ale bardzo dziękuję za miłe słowa:)