Jak widzicie dzieciątko urodziło się ładnych parę lat temu - metryczka powstała więc nie z powodu narodzin dziecka, tylko na wyjątkowe życzenie.
Dawno temu wyhaftowałam metryczkę dla Oli, córki mojej koleżanki z pracy. A Marysia jest młodsza, odwiedza Olę i czasami coś po Oli "dziedziczy", kiedy Ola z tego wyrośnie. Marysia, któregoś dnia zapytała, kiedy Ola wyrośnie z metryczki, bo ona czeka... Kiedy o tym usłyszałam, to bardzo mnie to rozbawiało i postanowiłam coś wyhaftować dla małej miłośniczki haftu :)
Obrazek powstał na kanwie 14- stce z różowymi serduszkami w tle. Haftowałam dwoma nitkami muliny DMC.
Wspominałam już o nowym hafcie Dimensions ? Robi się....
Na wielu blogach te bobiny były już pokazywane, ale i ja to zrobię, bo są super i bardzo się cieszę, że i ja je mam!
Miłych chwil z tamborkiem i muliną Wam życzę !