Tym bardziej, że hafciarsko powstawały rzeczy, które chciałam podarować jako prezenty dla koleżanek i kartki, które zmierzałam wysłać - wobec tego wszystko było ściśle tajne..
Bardo pochłonęły mnie też druty i najchętniej właśnie dziewiarsko się spełniałam.
Dzisiaj wrzucam wszystko do jednego wora i pokazuję co powstało:
Jeszcze jedna fotka grupowa :)
Powstały też proste hafty z których zrobiłam świateczne kartki:
Na drutach zrobiłam chustę "strzałkę" - nie udało mi się jednak zrobić sensownej fotki całości, mam tylko fragment, ale widać, że poradziłam sobie z ażurem:)
Powstały też dwa otulacze, jeden bardzo kolorowy z Dropsa Delight Print, a drugi ten granatowy (zdjęcie nie oddaje prawdziwego koloru) z przemiłej w dotyku wełny Lana Gatto, mieszanki merino z wełną wielbłąda:
Na koniec najpiękniejsza kartka świąteczna jaka w tym roku dotarła do mnie:
Edytko dziękuję bardzo !!!