niedziela, 26 kwietnia 2015

Bez zmian...

U mnie bez zmian, znowu zakładka do książki z kotami, następny drobny hafcik...
Oto zakładka, trzy koty w sweterkach :



A drobny hafcik pochodzi z książeczki "Voyages au point de croix" i jest związany z moim nie spełninym jeszcze marzeniem o podróży do USA :)

I co jak myślicie, czy ja dotrę tam stopem ???   :):):)

Vickie - Thank you !
Titania yng Nghymru - dziękuję za wzorek !
Piegucha - a mnie właśnie to dyndające nożyczki urzekły :)
Edyta Godzic - enterlac jest straszny tylko na początku, Ty na pewno poradziłabyś sobie z nim szybciej niż ja !

sobota, 18 kwietnia 2015

Serce co po oczach daje...

Skorzystałam z rady Chranny i o wyborze następnego zestawu do haftu zadecydował ślepy los, czyli losowanie  :)
W rolę tego losu ślepego wcieliła się moja kotka Gienka :) Na karteczkach napisałam nazwy zestawów do haftu, z karteczek zrobiłam kulki, które Gienka uwielbia aportować i to ona wybrała sobie kartkę z napisem Mill Hill "Love Stitching". Akurat jeśli chodzi o rozmiar, to trudno ten zestaw zaliczyć do większych wyzwań, ale w losowaniu brał udział i wygrał!
Uwinęłam się z nim w dwa wieczory, wiec chyba wkrótce Gienka znowu będzie musiała mi pomóc.



Igła, nożyczki... bez tego żadna hafciarka wieczoru nie spędzi, prawda ?


A tu widoczne moteczki muliny :


I cóż wszystko byłoby Ok, gdyby nie użyta w zestawie bardzo błyszcząca nić i złote koraliki, (bo ja generalnie nie lubię jak się świeci i błyszczy), a tego niestety nie dojrzałam, kiedy całość kupowałam. Tak więc serce po oczach daje i już wiem, że zestawy Mill Hill raczej nie są dla mnie. Na tym jednym poprzestanę :)

Donoszę, że odniosłam mały sukces na polu robótek na drutach - chyba udało mi się rozpracować wzór enterlac! To było trzecie podejście i udało się, bo wiadomo że do trzech raz sztuka :)

Czuję, że trudno mi się będzie dzisiaj wieczorem od drutów oderwać....

niedziela, 12 kwietnia 2015

Sama nie wiem...

Sama nie wiem, co teraz wrzucić na "warsztat"  - mam na myśli jakiś większy haft. Troszkę cierpię z nadmiaru propozycji, mam tyle wzorów...., trudno mi się zdecydować !
I taka "zawieszona", niezdecydowana haftuję małe i bardzo małe rzeczy: 



Wzór matrioszki pochodzi z wydawnictwa "Voyages au point de croix" , laleczka jest wyhaftowana na kanwie 20-stce jedną niteczką muliny DMC.


Ta sówka jest naprawdę malutka ma tylko 1,6 cm :)
Wzór z ostatniego numeru Cross Stitchera, "parametry" wykonania takie same jak w przypadku matrioszki :)

Bardzo dziękuję za miłe słowa pod adresem mojego "Czerwonego Kapturka" , wiem że ten wzór jest mroczny i tajemniczy.  Właśnie dlatego, że jest taki wyjątkowy zwrócił moją uwagę.

poniedziałek, 6 kwietnia 2015

"Czerwony Kapturek" i wyjątkowa kartka !

Haft "Czerwony Kapturek" ukończony ! Wzór The Primitve Hare wyhaftowany na lnie Edynburgh Vintage Country Moha 35 jedną nitką muliny Simply Shaker :




Muszę też pokazać Wam jaką cudowną kartkę świąteczną dostałam od Edyty !
Kartka jest naprawdę wyjątkowa, wyhaftowana perfekcyjnie na drobniutkiej 20-stce, jedną niteczką muliny. No i sam wzór wybrany przez Edytę jest przepiękny, ma wspaniałe stonowane kolory, no cudowności !!! Możecie mi zazdrościć :)



Promyk - Gienka wyściskana !
Chwilotrwaj - kanwa na zakładki jest w rożnych kolorach, to nie przekłamanie aparatu.
Piegucha - płaskie guziczki rzeczywiście fajnie sprawdzają się na zakładkach. U mnie zostaje ta, gdzie jeden z kotków ma okularki - różowa.
Edyta Godzic - tak kwiaty i koty to ryzykowne połączenie:) Na szczęście tylko Gienkę ciągnie do wazonów i doniczek, ale nie jest bardzo uparta, potrafi im "odpuścić" :)