niedziela, 28 czerwca 2015

Osiem razy sowa..

Nowa zakładka gotowa, co dziwne nie ma na niej kota....
Bardo lubię gawędy doktora Kruszewicza o ptakach, których można wysłuchać w każdy piątek w radiowej "Trójce". Kiedy ukazała się książkowa wersja tych audycji postanowiłam ją kupić. I pomyślałam, że czytając tą książkę muszę mieć odpowiednią zakładkę. Wzór znalazłam sobie w 290 numerze "Cross Stitechera".



Wygląda na to, że wyhaftowałam osiem syczków, prawda ?


Zakładka została wykonana na kanwie 14-stce w kolorze pistacjowym (kolor właściwy jest widoczny na dwóch pierwszych zdjęciach).
Tak mnie haftowane ptaki wciągnęły, że to nie jest moje ostanie słowo w temacie pierzastych - szczegóły w następnym poście.
Z tego powodu, że stoimy u progu dwóch letnich  miesięcy, proszę rzucić okiem na moje wakacyjne  plany czytelnicze :


Aha, bardzo dziękuję za miłe komentarze pod poprzednim postem i informuję, że druty których brakowało w hafcie zostały dorobione ! :)

niedziela, 21 czerwca 2015

Druty, sówki... itp.

Skończyłam wzór, który ma ozdobić etui na druty. Niestety teraz kiedy zrobiłam fotki na bloga, zobaczyłam, że bohaterka mojego hafu... nie trzyma w rękach drutów !
Co za niedopatrzenie  - muszę to poprawić!

Tu widać wyraźnie, że ona nie ma drutów !!! Jak poprawię ten błąd, to pozostanie mi "tylko"uszycie etui i to jest dla mnie prawdziwe wyzwane..
A jeśli chodzi o sówki, to będzie nowa zakładka do książki.


W tym momencie zbrakło mi muliny nr 840 - jutro pędzę do pasmanterii :)


niedziela, 14 czerwca 2015

Chusta gotowa ..

Ostatnio prawie tylko druty, druty tak bardzo chciałam skończyć chustę enterlac!
Udało się, jest gotowa:



Na chustę zużyłam prawie dwa 100 g  motki wełny Lang Yarns Jawoll Magic (70 % virgin wool, 30 % polyamide ).
Kupiłam już surowy jedwab na kolejną chustę, ale to będzie coś znacznie bardziej skomplikowanego i trochę się obawiam, czy sobie poradzę...
Jeśli chodzi o haft to postanowiłam zająć się następnym motywem z książki "La Marcierie" , to wzór który zdobi etui na druty.


To etui naprawdę mi się przyda, mam więc nadzieję że praca pójdzie mi szybciej, jak tylko w Poznaniu skończą się imprezy, którymi jestem zainteresowana : Ethno Port i Festiwal Teatralny Malta - prawie co wieczór wychodzę z domu , więc robota hafciarska troszkę leży:(