niedziela, 25 października 2015

Metryczka.

Skończyłam już haft z kotami i dynią, ale chce go jeszcze oprawić i zaprezentować na Halloween, bo z tej okazji został wyhaftowany :)
Teraz nastąpiła całkowita zmiana: pastelowe kolory i słoniki:


To będzie metryczka dla małego chłopca. Mam nadzieje, że skończę te haft w tym tygodniu... bo tyle wzorów "pcha" mi się na tamborek...
A na koniec moja kochana Gienka - kotka w kolorze jesiennych liści :)

Aha, były pytania dot. guziczka - kotka, kupiłam go w Casa Cenina.

Piegucha - cieszę się, że udało mi się zaskoczyć Ciebie ws halloweenowych wzorów :)
Realizacjamarzen - zazdroszczę Ci wizyty na tragach książki !
xgalaktyka - dziekuje za miłe słowa i zapraszam !
Virgina - zazdroszczę talentu... powodzenia ! Z literatury iberoamerykańskiej to czytałam chyba tylko Marqueza..

środa, 14 października 2015

Z dynią i Noblem :)

Cztery koty, dynia w tle - taki jest mój wybór na tegoroczny Halloween:) To nie jest taki mały hafcik, jaki mi się marzył po wyhaftowaniu dużej sowy, ale cóż, wymóg chwili - zbliża się Halloween, a ten obrazek podoba mi się najbardziej.


Wzorek znalazłam tutaj.
Zrobiłam też na szydełku ubranko dla nowego telefonu:

To etui to nic szczególnego, ale guziczek ładny, nie ?


Muszę dodać, że bardzo mnie ucieszyła tegoroczna literacka Nagroda Nobla - trafiła do mojej ulubionej pisarki Swietłany Aleksiejewicz - mam jej wszystkie książki, mam też jej autograf, bo byłam na spotkaniu autorskim w czerwcu tego roku. Polecam - czytajcie Aleksiejewą - jej książki wgniatają w fotel i nie pozwalają o sobie zapomnieć.





Bardzo dziękuję Wam za dużo miłych słów pod adresem mojej sowy - jeszcze raz dzięki !

Aha, po oprawieniu sowa będzie wisiała w sypialni, jest tam jeszcze dla niej miejsce...  :)

Agata Obarzanek - tak pełne krzyżyki są na sowie, konarze drzewa i niektórych listkach, półkrzyżyki w tle.

poniedziałek, 5 października 2015

Sama się dziwię...

Sama się dziwię, że już skończyłam "Sowę w lesie" Dimensions. Haft wylądował na moim tamborku w połowie sierpnia, a wczoraj 4 października (w trakcie oglądania w TV relacji z przyznania Nagrody Literackiej NIKE 2015 - brawo, dla Olgi Tokarczuk!) postawiłam ostatni krzyżyk.
Bardzo się cieszę - teraz muszę tylko zadbać o piękną oprawę.



 I trochę listowia:




Jak sowa wyląduje w ramie to oczywiście się pochwalę.
A teraz zrobię dużo mniejszych haftów...  Na razie mam dosyć takich kolosów.. :)