poniedziałek, 4 kwietnia 2011

Kot, pies i... nadzieja.

Dzisiaj mały hafcik z psem i kotem ( z tych , które leżą w segregatorze i czekają na oprawę itd)
Wczoraj w naszym kraju odbyły się marsze (nie) milczenia - protesty przeciwko znęcaniu się nad zwierzętami domowymi. Sama niestety nie mogłam wziąć udziału w tym marszu, (wyjechałam z Poznania) ale całym sercem popieram inicjatywę zmiany ustawy dot. praw zwierząt.
Trudno mi czytać, czy oglądać w TV przykłady ludzkiego okrucieństwa  wobec zwierząt ...  to wywołuje bardzo silne emocje. Trudno po prostu powstrzymać łzy.  
Mam nadzieję, że w naszym kraju coś się zmieni na lepsze i nie będzie już w internecie fimów np. z trzylatkiem , który rzuca kotem o ścianę, czy psa przy budzie zagłodzonego przez bogatego (!) właściciela na śmierć..


A hafcik jak widać niewielki, ale moim zdaniem  symapatyczny. W moim domu, tez żył pies z kotem, potem z dwoma kotami... może nie zawsze maszerowały tak łapa w łapę, ale było fajnie!


Zadowolona mina kota, to jest to!


Na koniec należy zauważyć, że wiosna już jest i to cudne! Trochę pada...., ale deszczyk jest potrzebny, żeby wszytko rosło, nie? I tego się trzymajmy:)

1 komentarz:

  1. Wiesz.. Twoje hafty są niesamowite , takie jak lubię, co wejdę w posta to większe zaskoczenie! Piękny piesek.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo jestem wdzięczna za każde pozostawione tu słowo !