czwartek, 29 marca 2012

Dwa wieczory z Shakespearem i zakupy...

Spędziłam dwa wieczory z Shakespearem , ale nie czytając,  tylko haftując jego niepospolite lico:)
Powstała mała zawieszka dla mojej przyjaciółki Moniczki, która prowadzi wspaniałego bloga literackiego - możecie poczytać Monię tutaj
A oto krzyżykowy Shakespeare:)
Na początek rozmyty i mało interesujący: 

A tutaj już chyba troszeczkę podobny do siebie, nie ?


Zbliżonko, na którym niestety widać lekko kaprawe prawe oczko:(

I ostatnia kontrola jakości przeprowadzona przez mojego kota Marcela:


Były też zakupy w jednej z poznańskich pasmanterii:

Len obrazkowy w kolorze kości słoniowej (na fotce koloru nie widać) i dwa magnesy na lodówkę.
Zamówiłam też w sklepie internetowym taki stempelek z moim imieniem:)
 Ostanie zdjęcie z Shakespearem już zapakowanym i Marcelem zadziwionym :)

Wzór mistrza literatury pochodzi z ostatniego numeru TWOCS, kanwa biała 18-staka, nici DMC.

7 komentarzy:

  1. Hafcik wyszedł niczego sobie , nie raz sie przekonałam ,że dodatkowe kreski nitka czynia cuda,zakupki równiez bardzo interesujace ,szczególnie te magnesy i stempelki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie i pomysłowo!!! A zakupy rewelacja. Proszę zdradź gdzie można nabyć takie stempelki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niezwykły prezent ;o) Cudny ;o)

    OdpowiedzUsuń
  4. DZIĘĘĘĘĘKUJĘ! PRZEPIĘKNY!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję wszystkim za miłe komntarze!
    Edyta - stempelki można kupić tutaj:http://store.lemonadestamps.com/Stemple-do-kolorowania/
    The Book - miło mi Moniu, że sprawiłam Ci radość!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo jestem wdzięczna za każde pozostawione tu słowo !