Dziś połączę haft z literaturą piękną J
W „Złodziejce” najmniej podobała mi się okładka.. brr
Sama historia przenosi nas do XIX - wiecznego Londynu, gdzie, brud, błoto i sadza fruwa w powietrzu, a główni bohaterowie wykonują stary złodziejski fach. Ale, żeby było ciekawie musi się ten świat oczywiście zderzyć z bogactwem… właścicielami eleganckich domów i służby, którzy nie są jednak wolni od grzeszków, oj nie..
Śledzimy przedziwnie splątane losy dwóch młodziutkich kobiet, jedna jest dobrze urodzoną damą, druga sierotą i złodziejką… Wszystko jednak ma swoje drugie dno.. Plusem tej powieści jest dla mnie obraz epoki myślę, że wiernie oddany przez autorkę. Sama historia nie zaskoczyła mnie jakoś szczególnie, ale jak to w książce z wątkiem sensacyjnym „pędzi” się do przodu z chęci poznania prawdy. Myślę, że te 460 stron warte było mojej uwagi – polecam na wakacje!
Moja ocena 4+ /6
Ilustracją do powyższego tekstu niech będą dwa hafty, które były zaprojektowane jako kartki, a ja wyhaftowałam je jakiś czas temu i oczywiście leżą sobie grzecznie w segregatorze (wzór z Cross Stitchera)
Wiem, fotki powinny być lepszej jakości, mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej,czego sobie i wszystkim zaglądającym na mojego bloga życzę:)
Iwonko hafty cudowna! Chciałabym mieć twój talent i cierpliwość :)
OdpowiedzUsuńthe_book - Droga Moniczko, dziekuję za miłe słowa ,talent nie jest wymagany w przypadku haftu krzyżykowego zapewniam. Cierpliwość? Może troszkę:)
OdpowiedzUsuńBardzo nastrojowe i romantyczne hafciki :)
OdpowiedzUsuńhttp://anek73.blox.pl
Jak to się stało, że wcześniej nie zobaczyłam tych uroczych dam w krynolinach! Rewelacja!
OdpowiedzUsuń