Tak jestem zdolna.. zdolna do wszystkiego:) Nawet do tego, żeby cały wieczór haftować kota z lutego (a wiecie, że te koty w Kocim SALU , to wysoko dźwignięta poprzeczka!), żeby się po tak długim czasie zorientować, że haftuje muliną z kota styczniowego!
Myślałam, że się zastrzelę.. tyle zmarnowanego czasu na prucie... Co prawda zestaw kolorów wydawał mi się nico dziwaczny, ale że haftowałam bukiet z kwiatami, ( lutowy kociak trzyma go z okazji Walentynek ), to tylko pomyślałam, że pani Margaret to poszalała z kolorami...
Tutaj już po pruciu i ponownej pracy właściwy bukiet
Przepraszam za jakość zdjęć, ale ciężko mi zrobić zdjęcie przy sztucznym świetle:(
Wyjaśniła się sprawa mojej paczki, która na razie nie dotarła z tego sklepu. Wybierając towary generalnie sprawdzałam, czy wszystkie są obecnie w magazynie, żeby czasami nie czekać na dostawę - nawet do 21 dni. Zamówiłam jednak zestaw do którego proponowano płótno i farbowaną mulinę i na te też się zdecydowałam. Teraz sprawdziłam status zamówienia i nie ma 2 pasemek z tej wybranej muliny!
To teraz sobie poczekam... może i 21 dni?
mozna sie w... ugrysc,ale niekiedy popelniamy ten blad...ale hafcik bedzie sliczny...
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cie Iwonko, bo prucie takich drobiazgów to też wyższa szkoła jazdy. Styczniowy kocurek piękny tak bardzo, że teraz jeszcze trudniej będzie mi doczekać kolejnych. Tak na marginesie to haftujesz na kanwie 20 ct, dwoma nitkami? Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńa to jak dojde do lutowego kociaka-przyjrze sie kolorom;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że już wypruty i można zacząc od nowa:)
OdpowiedzUsuńoj współczuję tego prucia ... ale teraz już widzę wszystko naprawione. Byle do przodu !!
OdpowiedzUsuńNienawidzę prucia,ale jak trzeba to trzeba.Mam nadzieję że pomimo tych przeciwności losu luty nie długo powstanie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOj współczuję. Nie znoszę prucia.
OdpowiedzUsuńja po takiej pomyłce chyba bym kociaki rzuciła w kąt i zajęła się czymś nowym żeby odreagować - podziwiam
OdpowiedzUsuńi czekam na tego lutowego kociaka
Ulcia - kanwa to 16 - stka, dwie nitki muliny:)
OdpowiedzUsuńWszystkim Innym dziękuje, że podzielają mój ból związny z pruciem... już się otrząsnęłam po tym przykrym wydarzeniu i lutowy kot nabiera kształtów!