Pierwszy raz wybrałam się na taką imprezę i nie żałuję. Spotkać tyle wspaniałych kobiet z pasją, obejrzeć wiele pięknych wyrobów dziewiarskich, no i ta oferta wystawców .. Zakupowe szaleństwo było, nie pytajcie ile wydałam na wełnę.
Na początek łupy - czyli zakupy :)
W przypadku tych fioletów może ilość nie robi wrażenia, ale jakościowe są cudowne:
A tutaj jeden bardzo kolorowy motek, który wystarczy na zimowy otulacz:
W trakcie imprezy zorganizowany został konkus, na hasło reklamowe "Drutozlotu" i to co wymyśliłam zostało zauważone - wygrałam zestaw z firmy "We are the knitters" !
Chusta mi się nie podoba i takiej sobie nie zrobię, ale nic się nie zmarnuje i na pewno wykorzystam wełnę i druty :
Tutaj sporo fotek (inaczej się nie dało) z wczorajszego dnia...
Pozdrawiam !
gratuluję wygranego zestawu! z pewnością czas fajnie spędzony! :))
OdpowiedzUsuńJak tam pięknie i kolorowo!!!! Super zakupy.
OdpowiedzUsuńŚwietna impreza! Szydełka też były:)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej!!!
Raj dla kochających druty i szydełka :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej. Świetne zakupy zrobiłaś :-) z takimi zapasami to będzie się u Ciebie działo :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne są takie spotkania !!Ale ile "przydasiek"!!Tylko pozazdrościć:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń